Spis treści
Ziegler, pracownica amerykańskiej firmy technologicznej z siedzibą w Berlinie, podpisała kontrakt z Tomorrow Biostasis, start-upem z Berlina, który oferuje kriogeniczne zamrażanie ciała człowieka po jego śmierci.
Liczą, że kiedyś przywrócą ich do życia
Kiedy nadejdzie czas, lekarze wpompują w ciało roztwór, aby zapobiec tworzeniu się w nim kryształków lodu w, a następnie przetransportują szczątki do magazynu w Szwajcarii. Klientka ma nadzieję, że pewnego dnia technologia medyczna będzie na tyle zaawansowana, że przywróci ją do życia.
Wielu ekspertów uważa to ryzyko za zbyt duże, ale Ziegler zdecydowała się spróbować. Niegdyś zajęcie zarezerwowane dla bogaczy, zamrażanie kriogeniczne stało się w ostatnich latach bardziej dostępne. W USA i innych krajach powstają firmy oferujące takie usługi, a do tej pory około 500 osób na świecie zostało zamrożonych.
Zamrożenie ciała za niewielką sumę
Za pierwszą tego typu firmę oferującą usługę w Europie uważa się Tomorrow Biostasis, założoną w 2020. Oferuje zamrożenie ciała po śmierci i przechowywanie go za opłatą 50 euro miesięcznie.
„Jednym z głównych celów firmy jest obniżenie kosztów… tak, aby kriokonserwacja była dostępna dla każdego” – mówi Emil Kendziorra, jeden ze współzałożycieli Tomorrow Biostasis.
38-latek z Darmstadt w Niemczech studiował medycynę i zajmował się badaniami nad rakiem, ale stwierdził, że frustruje go powolne tempo rozwoju w tej dziedzinie.
„Wielką zaletą kriokonserwacji jest to, że można ją zrobić już teraz” – powiedział. W przypadku śmierci klienta Tomorrow Biostasis wysyła karetkę i medyków, którzy szybko schładzają ciała lodem i wodą.
Następnie ciało transportuje się do ośrodka w Szwajcarii, gdzie jest przechowywane w kapsule otoczonej ciekłym azotem i schładzane do temperatury minus 200 stopni Celsjusza.
Tomorrow Biostasis twierdzi, że ma obecnie 700 płacących członków, a do końca 2023 poddała kriokonserwacji cztery osoby.
