Mateusz Morawiecki równie krytycznie ocenia oboje prawdopodobnych kandydatów głównych amerykańskich partii w wyborach na prezydenta. - Nie chcę brzydko mówić, ale to wybór między dżumą a cholerą. Bywali już dużo lepsi kandydaci - powiedziała wicepremier i minister rozwoju.
- Bill Clinton krytykuje Polskę, ponieważ za granicą zauważono, że bardzo mocno bronimy naszych interesów i to im się nie podoba. W ten sposób chcą wcisnąć nas do kąta - ocenił M. Morawiecki w programie Moniki Olejnik "Kropka nad i".
Poproszony w środę w Sejmie o komentarz do słów o "dżumie i cholerze" wicemarszałek z PiS Ryszard Terlecki sądził, że wypowiedział je... marszałek-senior Kornel Morawiecki (to ojciec wicepremiera). Kiedy dziennikarz uściślił, że chodzi o ministra Mateusza Morawieckiego, Terlecki odmówił komentarza.