Trwają przedświąteczne kontrole stoisk z rybami. Czy sprzedawane karpie pochodzą z legalnego źródła?

Służby w sezonie zimowym nie mogą narzekać na brak pracy. Co roku patrole przyglądają się punktom sprzedaży ryb. W akcję włączeni są m.in. policjanci i strażnicy rybaccy. Na terenie całego kraju nie tylko prześwietlają dokumentację od sprzedawców, ale także walczą z kłusownikami.

Kontrolę przeprowadzili już m.in. mundurowi z Legnicy. Patrole policjantów i strażników sprawdzały, w jakim stanie są ryby i czy nie pochodzą od kłusowników. Na co jeszcze zwracali uwagę patrolujący?

Ryby powinny znajdować się w odpowiednich warunkach, podobnie zwraca się uwagę na transportowanie. Pojemniki pozbawione wody, czy też przenoszenie ich bez wody - to niehumanitarne traktowanie zwierzęcia i ma znamiona znęcania. Za popełnienie takich czynów ustawodawca przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 5.

Policja przypomina też o uśmiercaniu ryb, którym powinno zadawać się minimum cierpienia fizycznego i psychicznego.

Decydując się na zakup świeżej ryby, warto wiedzieć, na co zwrócić uwagę, aby przynieść do domu smakowity okaz. Taki karp przede wszystkim „błyszczy się”, nie pachnie mułem, można też przeprowadzić test świeżości. Spożywanie ryb z nieznanego źródła może być bowiem szkodliwe dla zdrowia.

Jak podaje Agata Wodzień-Nowak, strefaagro.pl, koniecznie trzeba sprawdzić kilka aspektów:

• Pierwszy sygnał to oczy karpia. Błyszczące i wypukłe są dowodem na świeżość ryby. Te zamglone świadczą o tym, że leży już dłuższy czas.
• Świeża ryba jest gładka, błyszcząca, strzeż się tej z odbarwieniami. Nie powinien mieć uszkodzeń.
• Sprężystość mięsa ryby. Naciśnij lekko karpia (przez foliową rękawiczkę lub woreczek) za skrzelami. Jeśli wróci do naturalnego kształtu, to dowód na jego sprężystość, a tym samym świeżość. Wklęsły ślad po palcu na ogół nie świadczy dobrze.
• Przyjrzyj się skrzelom, które powinny być czerwone, widać to po ich odchyleniu.

Mundurowi na co dzień zmagają się z kłusownictwem. Osoby za pomocą sieci lub wideł próbują nielegalnie pozyskać świeże ryby. We wrześniu ponad sześćdziesiąt kilogramów ryb złapało się w sieci zastawione przez kłusowników na Jeziorze Czermuńskim w gminie Więcbork. Proceder przybiera na sile w okresie przedświątecznym.

W grudniu także w tym aspekcie pojawiają się kontrole. W połowie grudnia policjanci z ogniwa wodnego bydgoskiej komendy miejskiej uczestniczyli we wspólnych służbach z Państwową Strażą Rybacką, Państwową Strażą Łowiecką oraz leśnikami z kilku nadleśnictw. Podobne akcje prowadzone są w innych regionach. Działania obejmują m.in. sprawdzanie wędkarzy w trakcie amatorskiego połowu ryb.

Źródło: Policja