Tureckie wybory: Czy lider opozycji odsunie od władzy prezydenta Erdogana?

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
Wideo
od 16 lat
Wybory prezydenckie i parlamentarne odbywają się w trudnym dla Turcji czasie. Inflacja, podzielone społeczeństwo i odczuwane do dziś skutki lutowego trzęsienia ziemi. Czy to pogrąży Erdogana?

W niedzielę w Turcji odbędą się połączone wybory prezydenckie i parlamentarne. O przedłużenie sprawowanych od 21 lat rządów ubiega się Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), której szefuje prezydent Recep Erdoğan. Jego głównym rywalem jest blok opozycji zdominowany przez Republikańską Partię Ludową (CHP), której lider – Kemal Kılıçdaroğlu – kandyduje na urząd prezydenta.

Bardzo ważne wybory

Zwycięstwo opozycji oznaczałoby początek burzliwego procesu przewartościowań i rozliczeń rządów AKP, wygrana AKP wiązałaby się z utrwaleniem obecnego stanu rzeczy.

Wybory odbywają się w warunkach kryzysu gospodarczego i silnej polaryzacji społeczeństwa, a także frustracji, które spotęgowało trzęsienie ziemi, oraz narastające oskarżenia o autorytaryzm w Turcji.

Człowiek, który rzucił wyzwanie Erdoganowi - Kemal Kılıçdaroğlu - zyskał na popularności, kiedy kandydat małej partii Muharrem Ince nagle się wycofał. Obecny sondaż daje mu przewagę ponad pięciu punktów procentowych.

Rezygnacja na finale

Wycofanie się Muharrema Ince'a może zmienić finał kampanii w tym, co jest postrzegane jako największy test Erdogana w jego dwudziestoletnim panowaniu.

Główny indeks giełdowy Turcji wzrósł o 6% po tym, jak Ince ogłosił rezygnację. Rynki finansowe są na krawędzi, gdy Kilicdaroglu zobowiązał się do odwrócenia niekonwencjonalnej polityki gospodarczej Erdogana.

Sondaż ośrodka badawczego Konda wykazał poparcie dla Erdogana 43,7%, a Kilicdaroglu 49,3%. Temu drugiemu niewiele brakuje do większości potrzebnej do wygrania w pierwszej turze. Prawdopodobnie jednak wybory zakończą się drugą turą, która odbędzie się 28 maja.

Kandydat sześciu partii

Kilicdaroglu jest kandydatem sześciopartyjnego sojuszu opozycyjnego, a także stoi na czele Republikańskiej Partii Ludowej (CHP).

Starania Erdogana o reelekcję skomplikowały kryzys gospodarczy, wzrost kosztów życia, gwałtowna inflacja oraz niszczycielskie trzęsienie ziemi w lutym, które zabiło ponad 50 tys. osób w Turcji i pozostawiło miliony bez dachu nad głową.

Ince, który miał 2,2% poparcia, nie poparł innego kandydata i poprosił o głosowanie na jego partię w wyborach parlamentarnych.
Nie ma wątpliwości, że Erdogan stoi w obliczu większości, która chce zmian – w tym młodych ludzi – mówiła Asli Aydintasbas, z Brookings Institution. Pytanie brzmi, czy ludzie wierzą, że Kilicdaroglu jest tym, który chce zmian.

- Niezależnie od tego, czy wygra, czy nie, czuję, że era Erdogana się skończyła – dodała.

Polecjaka Google News - Portal i.pl

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

rs

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl