Adam Buksa - wysoka pensja w Lens
W Lens, zespole walczącym co najmniej o wicemistrzostwo Francji mamy trzech rodaków. Najdłuższy stażem i najlepiej postrzegany przez kibiców jest wspomniany Przemysław Frankowski. Przed sezonem dołączyli do niego rezerwowy Łukasz Poręba z Zagłębia Lubin oraz Adam Buksa z amerykańskiego New England Revolution.
Władze i sztab Lens zobaczyły w Buksie kandydata na podstawową dziewiątkę. Piłkarz ze świetnym początkiem w reprezentacji (5 goli w 9 występach!) niestety szybko złapał poważną kontuzję, przez którą stracił prawie całą jesień i połowę wiosny. Dopiero teraz wraca do pełni sił.
Nim jednak Buksa trafił na listę kontuzjowanych to razem ze swoim agentem wywalczył w Lens drugi najwyższy kontrakt. Do czerwca 2027 roku ma zarabiać 129 tys. euro miesięcznie (brutto). Za dotychczasowy czas zgarnął zatem już 1 mln 290 tys. euro, czyli w przeliczeniu na złotówki około 6 mln złotych.
Adam Buksa najdroższy w utrzymaniu
Problem polega na tym, że przez kontuzję Buksa zaliczył dla Lens raptem cztery spotkania. Na boisku przebywał łącznie 59 minut. Nie strzelił gola, więc jego każda minuta spędzona na murawie kosztowała klub ponad 21 tys. euro, a zatem około 90 tys. złotych. Wszystko przez feralną kontuzję...
Więcej w Lens od Buksy zarabia jedynie lider zespołu, środkowy pomocnik Seko Fofana. Autor sześciu goli i pięciu asyst co miesiąc inkasuje po 190 tys. euro. Podium w klubie pod względem płac uzupełnia bramkarz Brice Samba, który jedenaście razy zachował czyste konto. Jego płaca to 119 tys. euro.
Z wyliczeń dziennika L'Equipe wynika, że średnia pensja w Lens wynosi 57200 euro. Wydaje się, że nieco więcej niż to zarabia Frankowski, a mniej Poręba.
POLACY ZA GRANICĄ w GOL24
Więcej o POLAKACH ZA GRANICĄ
