Spis treści
Reprezentacja Polski w Portugalii. Trening w pięć osób
Kadra zakwaterowała się w hotelu Boeira Garden Hotel Porto Gaia, Curio Collection by Hilton. - W poniedziałkowym treningu (godz. 17:00, Gondomar SC) na boisku weźmie udział pięciu zawodników: Dominik Marczuk, Jakub Moder, Karol Świderski, Kacper Urbański i Jakub Kamiński - przekazał rzecznik prasowy PZPN, Emil Kopański.
- Pozostali zawodnicy zostaną w hotelu, gdzie odbędą trening regeneracyjny - czytamy w komunikacie przekazanym mediom.
Wyjątkowo okrojony skład wynika z dwóch powodów: długiej podróży i weekendowych występów. Jeszcze wczoraj w hicie PKO Ekstraklasy grali choćby piłkarze zaproszeni z Lecha Poznań i Legii Warszawa.

Kadra reprezentacji Polski na mecze z Portugalią i Szkocją
Z powodu kontuzji w zgrupowaniu nie biorą udziału kapitan Robert Lewandowski i pomocnik Kacper Kozłowski. Selekcjoner Michał Probierz zdecydował się dowołać jedynie Michaela Ameyawa z Rakowa Częstochowa.
Około godziny 16:20 odbędzie się konferencja kadry. W pełnym składzie drużyna powinna ćwiczyć jutro przed południem.
- Bramkarze: Marcin Bułka (OGC Nice), Bartłomiej Drągowski (Panathinaikos Ateny), Bartosz Mrozek (Lech Poznań), Łukasz Skorupski (Bologna).
- Obrońcy: Jan Bednarek (Southampton), Bartosz Bereszyński (Sampdoria), Michał Gurgul (Lech Poznań), Jakub Kiwior (Arsenal), Kamil Piątkowski (RB Salzburg), Tymoteusz Puchacz (Holstein Kiel), Sebastian Walukiewicz (Torino).
- Pomocnicy: Michael Ameyaw (Raków Częstochowa), Mateusz Bogusz (Los Angeles FC), Przemysław Frankowski (Lens), Jakub Kamiński (VfL Wolfsburg), Bartosz Kapustka (Legia Warszawa), Antoni Kozubal (Lech Poznań), Dominik Marczuk (Real Salt Lake), Jakub Moder (Brighton), Taras Romanczuk (Jagiellonia Białystok), Bartosz Slisz (Atlanta United), Sebastian Szymański (Fenerbahce Stambuł), Nicola Zalewski (AS Roma), Piotr Zieliński (Inter Mediolan), Kacper Urbański (Bologna).
- Napastnicy: Adam Buksa (FC Midtjylland), Krzysztof Piątek (Basaksehir Istanbul), Karol Świderski (Charlotte FC).
Najlepsze memy o meczu Lech - Legia 5:2. Totalna demolka w Poznaniu