Ukraina przeprowadziła atak dronów na Rosję. Płonie rafineria pod Moskwą - WIDEO

Jak informuje agencja Reutersa, Ukraina w niedzielę nad ranem przeprowadziła falę ataków dronów na elektrownie i rafinerie w obwodzie moskiewskim oraz w sąsiednim Twerze.

Ministerstwo obrony Rosji poinformowało na komunikatorze Telegram, że rosyjskie jednostki obrony powietrznej zniszczyły w ciągu nocy 158 dronów wystrzelonych przez Ukrainę, w tym dziewięć nad Moskwą i jej okolicami.

"Ministerstwo obrony poinformowało, że 46 dronów zostało zniszczonych nad przygranicznym regionem Kurska, 34 nad Briańska, 28 nad Woroneżem i 14 nad obwodami biełgorodzkimi. Kilka kolejnych zostało zestrzelonych nad Kaługą, Lipieckiem, Riazaniem i dwudziestoma innymi rosyjskimi regionami" - informuje Reuters, powołując się na rosyjskie ministerstwo.

Nie pozwoliło to jednak w pełni uniknąć pożarów.

Szczątki jednego drona wywołały pożary w Moskiewskiej Rafinerii Ropy Naftowej i Elektrowni Konakowskiej w obwodzie twerskim. To jeden z największych producentów energii w tej części Rosji. Rafineria należy do gazowego giganta z firmy Gazprom.

Rosyjska agencja informacyjna TASS, powołując się na komunikaty lokalnych władz, przekazała, że pożarowi nadano najwyższy poziom trudności, w związku z czym wezwano dodatkowe jednostki ratownicze.

Nie był to jedyny pożar. Gubernator Tweru przekazał, że w mieście Konakowo również wybuchł ogień, jednak nie wyjawił, co dokładnie się paliło. Poinformował jednak, że ogień nie spowodował przerwy w dostawie prądu i gazu.

Szef dzielnicy miejskiej Kashira przekazał z kolei na Telegramie, że Ukraina chciała również zaatakować w tamtejszą elektrownie trzema dronami.

Atak nie przyniósł jednak skutku - nie było pożaru, zniszczeń, ani ofiar.