W oświadczeniu opublikowanym w internecie Iwan Fedorow oświadczył, że plakaty informujące o nagrodach wiszą w całym mieście.
- Nasi partyzanci rozpoczęli sezon łowiecki. W całym mieście zostały rozwieszone ogłoszenia mówiące o tym, że za głowę głównego przywódcy oferują nagrodę w wysokości 10 tysięcy dolarów. Jestem pewien, że cena wzrośnie i pewnie sami Rosjanie go zlikwidują za taką kwotę - mówił Fedorow.
Partyzanci odpowiadają w ten sposób na masowe porwania ukraińskich aktywistów i osób mających znaczący wpływ na opinię publiczną na okupowanych terytoriach.
- W ciągu czterech miesięcy porwano ponad 500 osób. W ostatnich tygodniach porwani zostali aktywiści, księża, biznesmeni. W niewoli rosyjskiej przetrzymywane jest również 16-letnie dziecko. Obecnie porwania to główna forma represji stosowanych przez okupantów - mówił Iwan Fedorow.
Rosyjscy okupanci porywają ludzi między innymi za poglądy polityczne lub licząc na szybkie wzbogacenie się. Do niewoli często trafiają lokalni przedsiębiorcy, którzy są uwalniani po wpłaceniu okupu.
Od niedawna siły rosyjskie pozwalają mieszkańcom opuścić okupowane miasto i wyjechać na terytorium kontrolowane przez władze ukraińskie, ale za wypuszczenie każdej osoby żądają nawet trzech tysięcy hrywien, czyli około stu euro.
Źródło: Polskie Radio 24
