Ukraiński autobus z usterkami zatrzymali inspektorzy transportu drogowego z Kędzierzyna-Koźla. Pojazd zagrażał bezpieczeństwu i środowisku

Sławomir Draguła
Ten ukraiński autokar nie nadawał się do dalszej jazdy.
Ten ukraiński autokar nie nadawał się do dalszej jazdy. ITD Opole
Inspektorzy transportu drogowego z Kędzierzyna-Koźla zatrzymali ukraiński autokar, z którego wyciekał olej napędowy i płyn z układu wspomagania kierownicy.

Kilka dni temu inspektorzy transportu drogowego z Kędzierzyna-Koźla zatrzymali do kontroli ukraiński autobus wykonujący międzynarodowy przewóz osób na linii Szczecin - Chersoń.

Kontrola wykazała usterki powodujące bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwach drogowego oraz te, naruszające wymagania ochrony środowiska

W związku z tym autobus nie mógł wyruszyć w dalszą trasę do chwili usunięcia usterek, nasi inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny - informuje Krzysztof Chmiel, opolski wojewódzki inspektor transportu drogowego.

Pojazd miał m.in. nadmierny wyciek płynów: oleju napędowego z przewodów paliwowych oraz oleju z układu wspomagania układu kierowniczego.

W stosunku do przedsiębiorstwa przewozowego z Ukrainy wszczęto postępowanie administracyjne zagrożone karą 2000 zł, natomiast kierowca został ukarany mandatem karnym w kwocie 200 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

wielka sensacja, jakby sprawdzić wszystko co wjeżdża z ukrainy, to 99% nie nadaje się do bezpiecznej jazdy

G
Gość
21 lutego, 14:07, Gość:

Jakim cudem ten grat przekroczył granicę dumnie zwaną" zewnętrzną granicą unii europejskiej"?

Codzienne kilka tysięcy takich pojazdów wjeżdża do Polski z dziesiątkami tysięcy ludzi

Z tego powodu zarabiasz 4000 złotych zamiast 4000 Euro

G
Gość

Jakim cudem ten grat przekroczył granicę dumnie zwaną" zewnętrzną granicą unii europejskiej"?

G
Gość

Jak ukraińskie autobusy mogą spełniać jakiekolwiek normy skoro mają średnio po 20 - 30 lat?

Podobnie było z polskimi autobusami w Niemczech w latach 90tych.

Wystarczy sprawdzić ceny biletów Ukraina - Polska. Za kilka tysięcy kilometrów i kilkadziesiąt godzin jazdy ok 100 zł.

Bilet z Wrocławia (Opola) do Przemyśla jest droższy niż do Kijowa czy Charkowa.

Oni muszą jeździć zabytkami i naprawiać je drutem żeby cena za przejazd była niska. Państwo Polskie musi to tolerować żeby mieć w miarę tanią siłę roboczą.

Takie zatrzymania to pokazówka.

Gdyby przy wjeździe na teren RP kontrolowali wszystkie autobusy UA, to 99% miałoby zabrane dowody rejestracyjne.

G
Gość

A co z TIRami jeżdżącymi po bocznych drogach ???

G
Gość

Ten autobus był w pełni sprawny, to nasze normy są wyśrubowane... :)

G
Gość
21 lutego, 11:08, Gość:

Brawo Kędzierzyn. A może inspektorzy z Byczyny zaczną kontrolować auta z drewnem na drodze Wolczyn - Murów. No chyba że jest ciche pozwolenie na taki przejazd.

Szkoda, że po 18 ITD nie jeździ. Większość transportów z drewnem jeżdżących z maksymalną dostępną im prędkością jeździ teraz po nocach.

G
Gość

Brawo Kędzierzyn. A może inspektorzy z Byczyny zaczną kontrolować auta z drewnem na drodze Wolczyn - Murów. No chyba że jest ciche pozwolenie na taki przejazd.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl