W czwartek wykryto atak na szereg zasobów internetowych ukraińskich organów władzy państwowej i lokalnej - napisała służba w komunikacie.
Wskutek ataku zmodyfikowana została treść kilku stron.
Incydent nie spowodował istotnego zaburzenia pracy systemów i nie wpłynął na funkcjonowanie organów władzy - zapewniono.
Działanie większości stron już przywrócono.
Specjaliści ustalają okoliczności ataku.
Jak widzimy, w przeddzień rocznicy pełnowymiarowego ataku Rosja przypomina o sobie w cyberprzestrzeni, gdzie od dawna zachowuje się jak państwo-terrorysta, atakując cywilne cele – podsumowano.
Atak na włoskie firmy
W środę doszło do ataku prorosyjskich hakerów na włoskie strony internetowe różnych firm i instytucji. Agencja Ansa zaznaczyła informując o ataku, że celem było, jak przyznali sami sprawcy na jednym z komunikatorów, zdemaskowanie "rusofobicznych Włoch".
Strony zostały zaatakowane tuż po wtorkowej wizycie premier Giorgii Meloni w Kijowie i jej spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim - zaznaczały włoskie media.
Sami hakerzy w swoim oświadczeniu twierdzą, że akcję zaczęli jeszcze wtedy, gdy szefowa rządu składała wizytę na Ukrainie.
Według cytowanych przez media śledczych akcja hakerów nie powiodła się, bo zadziałały systemy cyberbezpieczeństwa.
Firmy obserwują wzrost cyberataków. Winna wojna?

dś
Źródło: