Mundury podobne do ukraińskich
Wojska Putina szykują prowokacje w pobliżu z granicą obwodu czernihowskiego na północy Ukrainy, twierdzą wojskowi Kijowa. Dostrzeżono kolumny ciężarówek z wojskowymi w mundurach bez znaków identyfikacyjnych, przypominających mundury Ukraińców.
Ukraina i Mołdawia z niepokojem obserwują sytuację panującą w Naddniestrzu, separatystycznym obszarze, zamieszkałym przez ludność rosyjskojęzyczną. To tam operowali szpiedzy Putina, którzy znów mają przygotowywać prowokację.
W czwartek resort obrony Rosji podał na Telegramie, że ukraińscy „sabotażyści” szykują atak pod fałszywą flagą na ten prorosyjski region. Mołdawia od razu odrzuciła informację rosyjskiego MON.
Rosjanie szykują prowokacje
W ramach przygotowań do inwazji Putina na Ukrainę rok temu Kreml próbował wywołać zbrojne incydenty w obwodzie ługańskim i Donbasie, które, jak twierdzili, były ukraińskimi działaniami wojskowymi wymierzonymi w prorosyjską społeczność.
Mołdawia odpowiedziała na ostrzeżenie komunikatem na Telegramie, zaprzeczając zarzutom i wzywając do powściągliwości. "Apelujemy o spokój i korzystanie z oficjalnych informacji i wiarygodnych źródeł Republiki Mołdawii. Nasze instytucje współpracują z partnerami zagranicznymi, a w przypadku zagrożeń dla kraju opinia publiczna będzie niezwłocznie informowana" – napisali.
To nie pierwszy raz, gdy Mołdawia, kraj byłego ZSRR, graniczący z Rosją i Rumunią, została wciągnięta w konflikt. Na początku lutego Moskwa naruszyła przestrzeń powietrzną Mołdawii, gdy wystrzelona przez Moskwę rakieta na Ukrainę przelatywała nad tym krajem.

dś