- Jestem również na kwarantannie, na szczęście odizolowałem się od rodziny – mówi Henryk Maruszewski, wójt gminy Białopole. – W piątek wszyscy pracownicy będą mieli pobrane testy na obecność koronawirusa. Wyniki będą znane dopiero w poniedziałek. Nasz pracownik czuje się dobrze i wszyscy jesteśmy zdziwieni, że jednak jest zarażony koronawirusem - dodaje.
Przypomnijmy, że we wtorek w szpitalu w Puławach zmarł proboszcz z Białopola. On również był zakażony koronawirusem.
Mieszkańcy Białopola i okolic żyją w strachu. Jak dowiedzieliśmy się jeden z dostawców nie chciał dowieźć mąki do miejscowej piekarni ponieważ bał się zakażenia. Na szczęście, znalazł się inny pracownik i problem został rozwiązany.
- Nasi mieszkańcy są bardzo zdyscyplinowani i nikt nie przemieszcza się bez potrzeby. Nie ma paniki, ale oczywiście boją się wszyscy, bo sytuacja jest wyjątkowa – przyznaje Maruszewski.
Wójt podkreśla, że przeprowadzona już została dezynfekcja całego urzędu, kościoła i miejscowej szkoły. Trwa oczekiwanie na wyniki testów na koronawirusa.
Co z aktami urodzenia i zgonu?
Wójt poinformował wojewodę o problemach związanych przede wszystkim z wydawaniem aktów urodzenia i zgonu. Dokumenty te nie mogą być przygotowane przez urzędników zdalnie. Wojewoda apeluje o wstrzymanie się z załatwianiem tych spraw do czasu zakończenia kwarantanny pracowników urzędu.
- Termin na zgłoszenie urodzenia dziecka wynosi 21 dni. W celu sporządzenia aktów mieszkańcy są proszeni są o wizytę w urzędzie niezwłocznie po zakończeniu kwarantanny i ponownym otwarciu urzędu - apeluje Agnieszka Strzępka, rzeczniczka wojewody lubelskiego.
Podobnie sytuacja wygląda z aktem zgonu. - Lekarz stwierdzający zgon wypełni trzecią część karty zgonu, która jest przeznaczona dla administracji cmentarza. Na tej podstawie możliwy będzie pochówek. Po zakończeniu kwarantanny będzie możliwe zarejestrowanie aktów zgonu przez kierownika Urzędu Stanu Cywilnego na podstawie sporządzonych kart zgonów i wydanie odpisów osobom uprawnionym - tłumaczy Strzępka.
- Kiedy to się skończy? Na pewno nie za dwa tygodnie
- Zoperowali pacjenta z zawałem i podejrzeniem koronawirusa
- Szyją maseczki dla szpitali. „Wystarczy maszyna i chęci"
- Młodzi łukowianie zaatakowali pochodzącą z Wietnamu kobietę
- Place zabaw i siłownie na powietrzu zamknięte
- Lublin w czasie epidemii: Puste ulice, place zabaw, parki
