Afroamerykanka Lori Lightfoot wygrała batalię o fotel burmistrza Chicago. Została tym samym pierwszą w historii miasta Afroamerykanką, która obejmie ten urząd i pierwszą osobą, która otwarcie mówi, że jest lesbijką.
Sama mówi o sobie "ujawniona i dumna czarna lesbijka. - Ogląda nas wielu młodych chłopców i dziewczynek, którzy widzą początek nowego - mówiła do swoich zwolenników 56-latka, która pokonała rywalkę ogromną różnicą głosów, na nią oddanych zostało niemal trzy czwarte uprawnionych do głosowania.
W drugiej turze rywalizowała ona też z Afryamerykanką, Toni Preckwinkle. Ta ostatnia powiedziała po ogłoszeniu wyników wyborów, że będzie wspierała nową panią burmistrz. Z kolei Lightfoot zapowiedziała, że dokona wielkich zmian w Wietrznym Mieście, jak wielu nazywa Chicago. Podziękowała wyborcom za właśnie na nią oddali w większości swoje głosy. - Dzięki temu możemy zmienić historię - mówiła.
Dotychczasowy burmistrz Chicago Rahm Emanuel nie zdecydował się walczyć o trzecią kadencję. Lightfoot nie jest nowicjuszką w polityce, była między innymi asystentką w biurze prokuratora federalnego, a także pracowała w latach 2002-2005 w biurze byłego burmistrza Chicago Richarda M. Daleya. Cztery lata temu burmistrz Rahm Emanuel nominował ją szefową zarządu rady policji w Chicago. Stało się to po zastrzeleniu przez policję nastoletniego czarnoskórego Laquana McDonalda. Wcześniej dochodziło do podobnych tragedii, kiedy to z rąk białych policjantów ginęli podejrzani o popełnienie przestępstw czarnoskórzy. Doszło wtedy w Chicago do zamieszek, a nominacja Lightfoot miała uspokoić sytuację.
POLECAMY:
