USA ogłosiły zmniejszenie o połowę liczby żołnierzy w Syrii. Jak to wpłynie na wojnę z IS?

Grzegorz Kuczyński
Opracowanie:
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Departament Obrony USA ogłosił w piątek wycofanie z Syrii około 1000 żołnierzy spośród około 2000 obecnie rozmieszczonych w tym kraju w celu walki z terrorystycznym Państwem Islamskim (IS). To potwierdza wcześniejsze doniesienia "New York Timesa".

SPIS TREŚCI

Rzecznik Pentagonu Sean Parnell poinformował w oświadczeniu, że po tej decyzji "w nadchodzących miesiącach" obecność wojskowa USA w Syrii "zmniejszy się do mniej niż 1000 żołnierzy". Dziennik "New York Times" podał w czwartek, powołując się na źródła w amerykańskim rządzie, że armia USA zamknie trzy z ośmiu niewielkich baz wojskowych utrzymywanych w Syrii.

Kurdowie dogadali się z Damaszkiem

Decyzja jest efektem zmieniającej się sytuacji w Syrii, w której w grudniu 2024 r. rebelianci dowodzeni przez obecnego prezydenta Ahmeda al-Szarę obalili reżim Baszara al-Asada - zaznaczył "NYT". W marcu 2025 r. nowy rząd syryjski podpisał porozumienie z kontrolującymi północny wschód kraju Kurdami, starając się zjednoczyć podzielone po trwającej od 2011 r. wojnie domowej państwo.

Zdominowane przez Kurdów Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF) są najsilniejszym ugrupowaniem niezależnym od rządu w Damaszku. Zgodnie z porozumieniem cywilne i wojskowe struktury Kurdów mają do końca roku zintegrować się z władzą centralną. Przez lata Kurdowie byli głównymi sojusznikami USA i wspierających je sił w walce z Państwem Islamskim. Terrorystyczna grupa ponad 10 lat temu opanowała duże połacie Syrii i Iraku, ale później została z nich wyparta.

Wojna z IS wciąż trwa

Pozostali w Syrii amerykańscy żołnierze będą nadal wspierać Kurdów w walce z terroryzmem, a także w prowadzeniu obozów, w których osadzonych jest 9-10 tys. bojowników IS oraz ok. 35 tys. członków ich rodzin - dodał "NYT". Po obaleniu Asada wzrosła aktywność IS, w tym liczba przeprowadzanych przez to ugrupowanie ataków. W przedstawionej przed Kongresem w marcu corocznej ocenie amerykańskiego wywiadu zaznaczono, że może ono wykorzystać zmianę władzy w Syrii do uwolnienia więźniów i odbudowy swojej siły.

Administracja prezydenta Donalda Trumpa liczy, że nowe władze w Damaszku będą współpracować w walce z odradzającym się IS - powiedzieli gazecie waszyngtońscy urzędnicy. Dodano, że pierwsze sygnały są pozytywne, a siły syryjskie udaremniły już kilka ataków IS dzięki przekazanym przez USA informacjom wywiadowczym. Już wcześniej w mediach pojawiały się doniesienia, że rząd Trumpa może jeszcze bardziej zmniejszyć kontyngent w Syrii lub całkowicie wycofać żołnierzy z tego kraju. W ocenie niektórych analityków taka decyzja zagroziłaby stabilności Syrii - napisał nowojorski dziennik.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl