Z danych organizacji zajmujących się ochroną zwierząt wynika, że problem porzucania czworonogów w Polsce jest wciąż bardzo poważny i co roku dotyka tysięcy psów i kotów. I mimo wielu możliwości zapewnienia psu opieki, zwierzę ląduje w lesie, zostawione na pastwę losu.
Decydując się na psa lub kota trzeba mieć świadomość, że spędzi on z właścicielem kolejnych kilkanaście lat. I jako zwierzę stadne, będzie wymagał nie tylko karmienia i spaceru, ale także mnóstwa uwagi i towarzystwa. Będzie w mieszkaniu gubił sierść, po deszczu pobrudzi łapami podłogę, a w upalne dni z pyska będzie mu kapać ślina. Szczególnie na początku może się zdarzać, że pogryzie pantofle, meble, czy dywan, albo załatwi w mieszkaniu potrzeby fizjologiczne.
Zobacz także: „Chwila twojej zabawy to lata męki zwierząt”. Protest mieszkańców Sępólna Krajeńskiego
Za porzucenie psa czy kota grozi nawet więzienie. Są nowe przepisy
Zgodnie z polskim prawem za porzucenie zwierzęcia grozi do 3 lat więzienia. Jeśli człowiek działa ze szczególnym okrucieństwem, nawet 5 lat. A za takie zachowanie można uznać nawet przywiązanie psa do drzewa w lesie.
Sądy w takich sytuacjach często karzą sprawców także finansowo. A kary mogą sięgać nawet 100 tys. zł na cel związany z ochroną zwierząt.
Zgodnie z tym, każde porzucenie zwierzęcia musi być traktowane jako czyn zabroniony. Nie ma znaczenia motyw działania - np. potrzeba nagłego wyjazdu, alergia dziecka, kłopoty z tresurą, brak czasu na opiekę.
(AIP)
