Według źródła, 24-letni Vinicius Junior został już poinformowany, że podczas ceremonii w paryskim Théâtre du Châtelet, która odbędzie się pod koniec października otrzyma od magazynu „France Football” Ballon d'Or – najbardziej prestiżową indywidualną nagrodę dla piłkarza za miniony rok.

W zeszłym sezonie „Vini” z Realem Madryt wygrał LaLigę, Ligę Mistrzów i Superpuchar Hiszpanii. W 49 meczach zaliczył 13 asyst, strzelił 26 goli, w tym w finale Ligi Mistrzów przeciw Borussii Dortmund (2:0 na Wembley w Londynie i 3 gole w finale Superpucharu przeciwko Barcelonie (4:1) w Rijadzie.
Amerykańska firma sprzętu sportowego „Nike” otworzy sklep na głównej ulicy Madrytu, Gran Via, dwa dni po otrzymaniu przez Viniciusa Jr Złotej Piłki. Producent z Oregonu wykonał już złote buty dla laureata Ballon d'Or 2024.
„Piłkarz, który dorastał we Flamengo, w stu procentach odzwierciedla, co to znaczy wierzyć we własne możliwości, rozwijać się w obliczu przeciwności losu, aby pokazać wszystkim, że wysiłek ma swoją nagrodę, w tym przypadku w postaci złota, tego, co każdy jeden z piłkarzy na świecie szukający piłki nożnej, marzący lub ambicji, aby pewnego dnia mieć złotą piłkę” – napisała „Marca” o zdobywcy Złotej Piłki 2024.

„Vinicius piął się po szczeblach kariery w tempie wyznaczanym osiągnięciami Realu Madryt. Z ról drugoplanowych stał się głównym aktorem, decydującym w całej kampanii, ale szczególnie w tych starciach, które przechylają szalę na jedną lub drugą stronę, począwszy od dwóch finałów Ligi Mistrzów, w których wystąpił. W ostatniej edycji kontynentalnego maksimum udało mu się mieć bezpośredni związek z jedenastoma bramkami zdobytymi przez Real Madryt. Pięć kroków do celu i sześć celów” – przypomniał hiszpański dziennik.
„Vinicius czasami popełniał błędy, ale potrafił też się zasymilować i pracować jak mało kto , aby jego futbol zmienił się i dostosował do potrzeb jego zespołu. Od bycia bohaterem parodii i wszelkiego rodzaju sytuacji, które próbowały go ośmieszyć, stał się szanowany i budzący strach wśród tych, którzy wkraczają na murawę i stają przed nim twarzą w twarz” – argumnetowała „Marca”.
Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią
