Spotkanie szefów MON państw NATO w Brukseli
W środę w Brukseli rozpoczyna się spotkanie ministrów obrony państw NATO, które potrwa do piątku. Rozmowy będą dotyczyć m.in. agresji Rosji na Ukrainę, nuklearnej retoryki Kremla i zwiększenia bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej państw Sojuszu. Ministrowie spotkają się, by rozmawiać o zwiększeniu wsparcia dla Ukrainy oraz dalszym wzmacnianiu obronności NATO, w kontekście największej eskalacji ze strony Rosji od początku wojny w Ukrainie.
Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow poinformuje swoich partnerów z państw Sojuszu o najnowszych wydarzeniach i pilnych potrzebach Ukrainy na zimę.
Spotkania wicepremiera Mariusza Błaszczaka
Spotkanie w Brukseli będzie także okazją do rozmów dwustronnych. Resort obrony zapowiedział, że wicepremier Mariusz Błaszczak spotka się z Reznikowem, a także z minister obrony Holandii Kajsą Ollongren.
Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że podczas sesji Rady Północnoatlantyckiej będzie omawiany wpływ niesprowokowanej agresji Rosji na Ukrainę na bezpieczeństwo obszaru euroatlantyckiego. Ministrowie podsumują dotychczasowe działania wzmacniające odstraszanie i obronę na wschodniej flance NATO, w tym w podnoszenie gotowości sił sojuszniczych.
„Ważnym tematem będzie rozbudowa zdolności obronnych oraz potencjału przemysłu obronnego państw NATO. W związku z ostatnimi atakami na gazociągi Nord Stream, będzie także poruszona kwestia ochrony infrastruktury krytycznej państw sojuszniczych” – przekazał MON.
Natomiast w sesji nt. misji i operacji NATO, z udziałem Wysokiego Przedstawiciela UE ds. Zagranicznych i Bezpieczeństwa, zostaną poruszone kwestie napiętej sytuacji w Kosowie i Iraku, a także przedłużenia mandatu misji Unii Europejskiej Althea w Bośni i Hercegowinie.
Spotkanie ministerialne NATO poprzedzi posiedzenie Ukraine Defence Contact Group pod przewodnictwem sekretarza obrony USA Lloyda Austina z udziałem przedstawicieli kilkudziesięciu państw.
Konferencja donatorów oceni bieżącą sytuację wojskową na Ukrainie, omówi skalę wsparcia dla Sił Zbrojnych Ukrainy oraz plany długoterminowe w tym zakresie, m.in. rozwój szkoleń i odbudowę Ukrainy. Formuła tego spotkania została zainicjowana przez USA w marcu br. w Bazie Sił Powietrznych USA w Ramstein, w reakcji na napaść Rosji na Ukrainę.
Polska jednym z najbardziej aktywnych państw w pomocy Ukrainie
Polska – podkreśliło MON – pozostaje jednym z najbardziej aktywnych państw-donorów pomocy dla Ukrainy zarówno w zakresie pomocy dla mieszkańców jak i dostaw sprzętu wojskowego - którego wartość szacowna jest na 1,7 mld USD.
Ponadto - zapowiada resort obrony - w piątek, wicepremier i szef MON weźmie udział w posiedzeniu ministrów obrony Grupy B9 z udziałem Sekretarza Obrony USA, które będzie poświęcone sytuacji bezpieczeństwa na wschodniej flance NATO, wsparciu dla Ukrainy oraz modernizacji sił zbrojnych.
Stoltenberg: Priorytetem środki obrony przeciwlotniczej
– Priorytetem we wsparciu, jakiego kraje NATO powinny udzielać obecnie Ukrainie, są środki obrony przeciwlotniczej - powiedział sekretarz generalny Jens Stoltenberg przed rozpoczęciem dwudniowego spotkania ministrów obrony Sojuszu Północnoatlatyckiego w Brukseli.
– Spotkamy się dziś z ministrem obrony Ukrainy (Ołeksijem) Reznikowem. Zapewnimy go, że nasze wsparcie dla Ukrainy jest niewzruszone, jesteśmy gotowi na długotrwały wysiłek i będziemy ich wspierać tak długo, jak to będzie konieczne. (...) Będziemy też rozmawiać z ministrami o tym, jak zwiększyć wsparcie dla Ukrainy. Priorytetem jest zwiększenie wsparcia w postaci środków obrony przeciwlotniczej – powiedział szef NATO.
Szef NATO: Rosja zdaje sobie sprawę, że wojny atomowej nie da się wygrać
Ponadto podkreślił, że Rosja zdaje sobie sprawę, że konfliktu atomowego nie da się wygrać.
– NATO jest sojuszem obronnym i jego zadaniem jest zapobieganie wojnom, konfliktom, dlatego wzmocniliśmy nasze zdolności odstraszania, wysyłając Rosji bardzo wyraźny sygnał, że jesteśmy zdecydowani chronić i bronić wszystkich sojuszników – mówił.
– Oczywiście widzieliśmy spekulacje dotyczące użycia (przez Rosję) broni atomowej o »niskiej wydajności« na Ukrainie. Przekazaliśmy Rosji dobitnie, że miałoby to dla niej dotkliwe konsekwencje. Rosja wie, że wojny atomowej nie da się wygrać i nigdy nie powinno do niej dojść. (...) Pozostaniemy czujni, ponieważ zawoalowane groźby użycia broni jądrowej ze strony Rosji są niebezpieczne i nieodpowiedzialne – dodał.
mm
Źródło: