CPAC to wydarzenie nadające kierunek współczesnym konserwatystom. Narodziło się w Ameryce, wśród partii konserwatywnej. 27 maja po raz pierwszy odbyło się w Jasionce, w Centrum Kongresowo-Wystawienniczym ZEN.com.
W wydarzeniu wzięli udział najważniejsi politycy PiS: Mateusz Morawiecki, Przemysław Czarnek, Mariusz Błaszczak, Daniel Obajtek, Janusz Kowalski, Marlena Maląg czy Jadwiga Emilewicz.
Miał być wiceprezydent USA J.D. Vance, ale zamiast niego w Jasionce pojawiła się Kristi Noem, sekretarz ds. bezpieczeństwa USA.
Byli politycy z regionu, m.in. Piotr Pilch, Ewa Draus, Jerzy Borcz, Teresa Pamuła, Tomasz Leyko czy dawno niewidziany Tomasz Poręba.
Na początku imprezy modlitwę odmówił biskup przemyski Stanisław Jamrozek. Następnie na scenę wszedł i wystąpił ks. Tomasz Duszkiewicz, niegdyś kapelan Lasów Państwowych, który podarował przewodniczącemu CPAC pamiątkowy krzyż. Prosił, aby przekazał go prezydentowi USA, Donaldowi Trumpowi, wraz z przesłaniem, aby Amerykanie bronili chrześcijańskich wartości.
– Witam wolnych Polaków, wolnych Amerykanów, wolny świat – powitał zgromadzonych Tomasz Sakiewicz, prezes zarządu i redaktor naczelny Telewizji Republika.
Trumpa nie było, ale wielu o nim mówiło
Bo właśnie ta wolność i patriotyzm przyświecały organizatorom wtorkowego wydarzenia.
– Dzisiaj w cywilizacji zachodniej jest próba kradzieży wolności. Próbowano ją ukraść w Stanach Zjednoczonych, ale się nie udało. Zwycięstwo Donalda Trumpa przecięło próby cenzury korporacyjnej, naukowej, uniwersyteckiej. Ale w Europie bardzo wiele państw o liberalno-lewicowym nastawieniu próbuje utrzymać swoje rządy poprzez wprowadzenie cenzury – wskazywał Tomasz Sakiewicz.
Matthew Schlapp, przewodniczący CPAC, pytał zgromadzonych, czy cieszą się, że Ameryka znowu staje się wielka i że Donald Trump ponownie został prezydentem USA. Z sali odpowiedziały mu brawa.
Przypomnijmy, że organizacja Schlappa, której przewodzi, poparła obecnego prezydenta podczas jesiennych wyborów w USA.

Okiem Kielara odc. 15
– Musimy promować wartości rodzinne, religijne i rządy prawa. Te istotne wartości były pod ostrzałem globalistów i komunistów, którzy sądzili, że są mądrzejsi, mają większą władzę i przewagę – powiedział.
Wydarzenie było współorganizowane przez Województwo Podkarpackie. Dlatego głos na powitanie zabrał także marszałek Władysław Ortyl. Polityk tłumaczył, że miejsce kongresu nie jest przypadkowe.
– Podkarpacie to kolebka polskiego konserwatyzmu w najlepszym rozumieniu tego słowa – powiedział marszałek. – Tutaj przywiązanie do tradycji narodowych, barw narodowych, wartości chrześcijańskich, tradycyjnego modelu rodziny jest dla nas od wielu pokoleń normą – wskazywał Władysław Ortyl.
Kongres w blasku wyborów
Ale data kongresu przed II turą wyborów też nie jest przypadkowa. Wielu polityków namawiało do oddania głosu na Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
– W najbliższą niedzielę staniemy przed wyborem najistotniejszym w obecnej historii Polski – uważa Mariusz Błaszczak. – Z jednej strony mamy Karola Nawrockiego, człowieka z krwi i kości, konserwatystę, wiernego wartościom, a z drugiej strony produkt globalistyczny, którego zadaniem jest pełnienie funkcji swoistego żandarma. Ma on przypilnować, aby Polacy wdrożyli pakt migracyjny czy zielony ład – straszył Rafałem Trzaskowskim polityk.
Pojawił się też niedoszły prezydent Rumunii, George Simion, reprezentujący skrajną prawicę. W swoim wystąpieniu uderzał w Gazetę Wyborczą czy Onet. Donalda Tuska, obecnie premiera Polski, nazwał dyktatorem.
Był skromny protest
Przed budynkiem, w którym odbywał się kongres, grupka pięciu aktywistów protestowała przeciwko ludobójstwu w Strefie Gazy. Jak tłumaczyli, przyjechali, bo wiele osób wspierających Izrael, który atakuje Palestyńczyków, przyjechało do Jasionki.
Na finał zaplanowane zostały wystąpienia Karola Nawrockiego oraz obecnego prezydenta Polski, Andrzeja Dudy.