W piątek, 31 maja okaże się czy firma Salini nie pokrzyżuje planów GDDKiA w sprawie budowy autostrady A1 pod Częstochową

Anna Dziedzic

29 maja 2019, 6:39

Oto zdjęcia z budowy autostrady A1, wykonane w maju 2019 roku. To odcinek budowany przez firmę Salini. Postęp wykonanych prac wyraźnie odstaje od prac wykonanych już na odcinkach A1 między Pyrzowicami a Blachownią, budowanymi przez firmy Strabag i Berger Bau.

Zobacz galerię (24 zdjęcia)

W piątek, 31 maja, okaże się czy wyrzucona z budowy autostrady A1 firma Salini nie pokrzyżuje planów GDDKiA. Firma Salini odwołała się bowiem od decyzji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która zamierza wybrać nowego generalnego wykonawcę ostatniego odcinka autostrady A1, bez ogłaszania czasochłonnej procedury przetargowej. Salini żąda ogłoszenia przetargu, w którym... zamierza wystartować.

Tymczasem czas nagli, zwłaszcza że trzy wcześniejsze odcinki A1, których budowa rozpoczęła się podobnie jak odcinka Salini, w 2015 roku – mogą być przejezdne nawet w końcu czerwca tego roku. W piątek 31 maja, Krajowa Izba Odwoławcza ma ogłosić wyrok w tej sprawie. Jeśli KIO uwzględni argumenty włoskiej firmy, misterny plan GDDKiA, by w sierpniu podpisać umowę z nowym wykonawcą, który do połowy grudnia wykona prace zabezpieczające na feralnym odcinku A1, spali na panewce.

Gdyby jednak KIO podzieliła argumenty GDDKiA, to do 11 czerwca osiem firm, które po wstępnych negocjacjach zaproszono do złożenia ofert może się starać o dokończenie budowy po Salini. Te firmy to Budimex, Berger Bau, Strabag, Pol-Aqua, Mirbud i Intercor oraz dwóch głównych podwykonawców odcinka F autostrady A1, czyli firmy Bud-Pol i Lemar.

- W dniach 13-24 maja 2019 r., równolegle do trwających negocjacji realizowaliśmy dalszą inwentaryzację placu budowy oraz przygotowanie dokumentacji przetargowej. Kolejnym krokiem będzie otrzymanie ofert i wyłonienie najkorzystniejszej z nich oraz podpisanie umowy z wykonawcą. Dzięki oparciu procedury wyboru wykonawcy na trybie negocjacji bez ogłoszenia, na co pozwalają i co regulują przepisy ustawy Prawo zamówień publicznych, rozpoczęcie prac budowlanych planowane jest jeszcze przed końcem sierpnia. Ma to pozwolić na realizację pilnych prac zabezpieczających już wykonanego zakresu inwestycji – informują przedstawiciele GDDKiA.

Przypomnijmy. Od Pyrzowic do Częstochowy budowanych jest obecnie 57 km autostrady A1. 37 będzie oddanych do użytku zgodnie z harmonogramem w połowie tego roku, 10 km od węzła Blachownia - ma spore opóźnienie. Ten odcinek budowało konsorcjum włoskich firm, w którym liderem była firma Salini. Pod koniec kwietnia 2019 wykonawca ten został wyrzucony z budowy, a GDDKiA zerwała z nim umowę.
Na północy od Częstochowy także trwa budowa pieciu kolejnych odcinków autostrady, jednego na terenie województwa śląskiego oraz czterech w województwie łódzkim. Wszystkie, w standardzie po trzy pasy w obu kierunkach, zostaną wybudowane po istniejącym śladzie DK1. Planowany termin oddania do ruchu czterech odcinków między Częstochową a Tuszynem, powinien nastąpić przed końcem 2021 r. Natomiast piąty odcinek od węzła Piotrków Trybunalski Południe do węzła Kamieńsk zostanie udostępniony kierowcom na przełomie 2022 i 2023 r.