PiS w Jaśle ma poważny problem. Komitetowi wyborczemu nie udało się zarejestrować list kandydatów do rady miasta w żadnym z okręgów. Tym samym PiS może być pozbawiony także możliwości wystawienia swojego kandydata na burmistrza.
Listy wraz z podpisami poparcia można było składać do północy 17 września. Jak się okazało - komisja zakwestionowała część podpisów. Po sprawdzeniu list poparcia (komisja sprawdzała pesel, imię i nazwisko, adres, to czy dana osoba figuruje w ewidencji) okazało się, że są wady, które eliminują cześć podpisów. W rezultacie komisja odmówiła rejestracji bo nie było wymaganej liczby (min. 150 osób musiało poprzeć każdą listę).
W Jaśle są trzy okręgi, zabrakło w nich 2, 4 i 10 podpisów. Żeby zgłosić kandydata na burmistrza, trzeba zarejestrować listy w minimum połowie okręgów.
Negatywne dla PiS uchwały trafiła do komisarza wyborczego w Krośnie a w środę po południu zostały odebrana przez przedstawicieli komitetu. Potwierdził to Krzysztof Babinetz, pełnomocnik PiS do rejestracji w wyborach na okręg Krosno. Ale nie chciał wówczas powiedzieć, jakie działania podejmie komitet.
Zgodnie z procedurą komitet ma prawo odwołania się (w ciągu dwóch dni) do komisarza wyborczego. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że PiS ma zastrzeżenia do pracy komisji - bo zbyt późno otrzymał informację o błędach i miał mało czasu na dostarczenie dodatkowych list. Ale czy to może być argumentem odwołania? Tego oficjalnie nikt z lokalnych działaczy PiS nie chciał potwierdzić.
Poseł Bogdan Rzońca, przewodniczący komitetu terenowego PiS w Jaśle, unikał mediów. Kiedy udało nam się z nim skontaktować w piątek, stwierdził wczoraj że nie ma wiedzy na ten temat. Odesłał do Krzysztofa Babinetza. A ten był niedostępny w biurze, nie odbierał telefonu, nie odpowiadał na esemesy.
W sobotę komisarz wyborczy w Krośnie Kamil Konrad Janiec, potwierdził nam, że odwołanie zostało złożone.
- Komitet wyborczy złożył trzy odrębne odwołania, do każdego z trzech okręgów do rady miejskiej Jasła - informuje komisarz Janiec. - Zostały złożone od trzech uchwał miejskiej komisji wyborczej w Jaśle, w przedmiocie odmowy list kandydatów. Odwołujący się w podniesionych zarzutach podnosi argumenty przemawiające za tym, że złożone podpisy na listach poparcia zostały złożone w sposób niewadliwy.
Komisarz ma dwa dni (nie licząc niedzieli) na podjęcie decyzji. Jeszcze w piątek po południu miejska komisja wyborcza w Jaśle została wezwana do przedstawienia pełnej dokumentacji, w tym list z podpisami.
PiS nie ujawnia, jakiej argumentacji użył w odwołaniu. - Naszym zdaniem podpisy zostały złożone w sposób prawidłowy - mówi krótko Krzysztof Babinetz.
W sobotę w delegaturze Krajowego Biura Wyborczego w Krośnie analizowano dokumenty. Komisarz weryfikował prawidłowość złożonych podpisów.
- Decyzję w sprawie odwołania podejmę dziś po południu - mówi Kamil Konrad Janiec.
Jeśli komisarz podtrzyma decyzję komisji miejskiej, PiS może odwołać się jeszcze do Państwowej Komisji Wyborczej. Ma na to dwa dni.
zobacz też WIDEO: PiS nie może zarejestrować kandydatów na radnych w dwóch z czterech okręgów w Przemyślu