W Siechnicach z armaty strzelają do... gradu. Mieszkańcy podzieleni

Celina Marchewka
Celina Marchewka
Szklarnie Citroneksu
Szklarnie Citroneksu Pawel Relikowski / Polska Press
Za każdym razem, kiedy prognozy pogody przewidują grad w Siechnicach, z miejscowego Przedsiębiorstwa Produkcji Ogrodniczej słychać serie wystrzałów. To działko przeciwgradowe, które ma uchronić szklarnie przez zniszczeniami. Dzięki wystrzałom udaje się rozgonić gradowe chmury. Temat mocno elektryzuje mieszkańców. Część z nich boi się szkodliwego wpływu armatek na zdrowie i okoliczne uprawy, a także zakłócania ciszy nocnej.

Tego typu działko składa się z kilku elementów zabezpieczonych kontenerem. W środku znajdują się butle z mieszanką gazową i acetylenem, baterie słoneczne, regulatory ciśnienia i generator fal uderzeniowych. Po wystrzale wysokoenergetyczna wiązka osiąga wysokość 15 kilometrów, czyli wysokich warstw atmosfery, gdzie tworzy się grad.

- Wybuch gazów w urządzeniu powoduje powstanie uderzeniowej fali dźwiękowej, która wzbija się w górę z prędkością 300m/s. Wystrzały są powtarzane co około 7 sekund, więc fale nakładają się na siebie i tworzą swego rodzaju barierę dla kropel wody, które nie dostają się do gradzin, tylko opadają wcześniej. Same kryształy także się nie powiększają. W konsekwencji na terenie zasięgu działania działka, czyli około 1 km kw. zamiast gradu spada deszcz. Tyle w teorii. Nie dysponujemy jednak jak na razie żadnymi badaniami ani potwierdzonymi informacjami, że siechnicka armata funkcjonuje zgodnie z założeniami - tłumaczy Jacek Gierczak, kierownik wydziału środowiska Urzędu Miasta w Siechnicach.

Mieszkańcy skarżą się na hałas i boją suszy

Zdania siechniczan na temat działka przeciwgradowego są podzielone. Część osób nie widzi w nim żadnego zagrożenia, wręcz cieszą się, że dzięki wystrzałom ich okna i samochody są bezpieczne. Pozostali natomiast obawiają się o swoje zdrowie i okoliczne uprawy, ponieważ ich zdaniem armata może mieć wpływ na obniżenie ilości deszczów na terenie gminy. Przeszkadza im także hałas generowany przez wybuchy, który rozlega się nad PPO Siechnice czasami także w późnych godzinach. Mieszkańcy wystosowali więc do Urzędu Miasta pismo prosząc o wyjaśnienie sprawy i interwencję.

Burmistrz Siechnic, Milan Ušák, poinformował poprzez stronę internetową urzędu, że instytucja zajmuje się tym problemem. Urzędnicy chcą po pierwsze uzyskać od prezesa PPO Siechnice informację, jakie urządzenie przeciwgradowe jest używane w tej firmie oraz stanowisko w sprawie skarg dotyczących zakłócania ciszy nocnej. Po drugie zlecono Wydziałowi Środowiska, Zieleni i Gospodarki Wodnej UM analizę przepisów polskiego prawa pod względem możliwych miejsc, sposobów i zasad użytkowania dział przeciwgradowych. Kolejne pismo zostało wystosowane do Uniwersytetu Przyrodniczego.

- Nie wiemy, czy w tym temacie były przeprowadzane jakiekolwiek badania naukowe. W teorii takie armaty działają dobrze, nie mają negatywnego wpływu na środowisko, ale nie mamy na to żadnych dowodów. W obliczu zmian klimatycznych, kiedy ekstremalne zjawiska pogodowe zaczynają występować coraz częściej, logiczne jest, że plantatorzy chcą chronić swoje uprawy przed zniszczeniem. Ważne jednak, żeby stosowane przez nich metody były rzeczywiście skuteczne - mówi Jacek Gierczak.

Siechniccy urzędnicy szacują, że dźwięk, jaki emituje działko przeciwgradowe sięga nawet 130 decybeli, czyli tyle, co wybuchy fajerwerków, albo startujący myśliwiec. Jeśli taki hałas powtarza się wielokrotnie i do tego także w nocy, może być on uciążliwy dla mieszkańców.

- Takie metody ochrony upraw są powszechnie stosowane na świecie, między innymi w USA, ale na dużych przestrzeniach. Wyliczono, że aby wybuchy nie były uciążliwe dla mieszkańców, urządzenie powinno znajdować się po środku działki o powierzchni 100 hektarów. Jak pokazuje praktyka, działko faktycznie działa w taki sposób, jak opisuje teoria i nie ma wpływu na poziom deszczu, jaki pada na okolicznym terenie. W Polsce użytkowanie armat jest utrudnione ze względu na wielkość działek. Jest to jedna z najtańszych i najbardziej skutecznych metod ochrony roślin - mówi dr Marta Czaplicka-Pędzich z katedry ogrodnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.

Siechnickie szklarnie zajmują obszar 40 hektarów. Andrzej Kornafel, dyrektor operacyjny firmy Polskie Pomidory S.A. zapewnia jednak, że spółka stosuje się do wszystkich przepisów, jakie obowiązują na terenie kraju, a ich działko montowane było przez profesjonalną firmę, która działa w tym obszarze. Kornafel poinformował także, że dziś spółka wyśle do Urzędu Miasta w Siechnicach oficjalną odpowiedź na zapytania urzędników.

To już druga podobna sprawa na Dolnym Śląsku

Podobną jak w Siechnicach, armatę w 2012 roku zainstalował na swoim terenie właściciel firmy sadowniczej z okolic Oleśnicy. Początkowo działko wzbudzało zainteresowanie i pozytywne emocje. Jednak trzy lata później do Urzędu Gminy w Oleśnicy wpłynęła petycja, w której zaniepokojeni mieszkańcy prosili o interwencję. Ich zdaniem wystrzały na terenach należących do Wiesława Podczaszyńskiego powodują, że w okolicy pada mniej deszczu, co powoduje szkody u innych rolników. Urzędnicy odpowiedzieli, że nie mają prawnych możliwości reakcji i polecili wystąpienie do sądu z powództwem cywilnym w tej sprawie. Tak też się stało. Ostatecznie mieszkańcy przegrali jednak tę sprawę.

Na wyjątkowo częste opady gradu, jakie występują w tym roku w naszym kraju bezpośredni wpływ mają wysokie temperatury i ich duże amplitudy dobowe. W takiej sytuacji kropla wody, która przemieszcza się w różnych warstwach atmosfery napotyka na różne temperatury, raz się ogrzewa, raz ochładza. Dociera jednak do wysokich warstw atmosfery, gdzie ostatecznie zamarza i spada na ziemię w formie gradu.

ZOBACZ TEŻ:

Poseł Jacek Protasiewicz na twitterze pół żartem, pół serio zdjęcie z żółtą łuną nad drogą podpisał "Taki widok w Boże Narodzenie robi wrażenie!". Ale nie brakuje osób, które długo się zastanawiały "co się tak świeci"?Oczywiście chodzi o szklarnie Citroneksu w Siechnicach, gdzie uprawiane są pomidory. Po rozbudowie zajmują one 40 ha. A zimą po zmroku pojawia się nad nimi charakterystyczna łuna. Zrobiła się ona na tyle popularna, że powstają na jej temat... memy. Jest też wdzięcznym tematem do fotografowania przez mieszkańców. Zobaczcie najciekawsze.

Co tak świeci po zmroku? Siechnicka łuna tematem żartów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: W Siechnicach z armaty strzelają do... gradu. Mieszkańcy podzieleni - Gazeta Wrocławska

Komentarze 74

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Nic się nie zmieniło na przestrzeni lat tylko zmienili się ciołki.
G
Gość
A co na to urząd lotnictwa? Czy działka są gaszone kiedy nad nimi przelatują samoloty? I nie piszcie, że się nie da. Jest flightradar24.com.

Jeżeli są uciążliwi dla mieszkańców, to powinni się dogadać w sprawie rekompensaty. Wtedy może wymiana paru szyb okaże się po prostu tańsza.
g
gość
Komuna wróciła- kraj dla badylarzy.
G
Gość
2019-07-05T13:25:57 02:00, Gość:

Do Ukraińców strzelają????

Pewnie kradli noca pomidory

t
tomo
Kury się przestaną nieść!!!!
G
Gość 1
2019-07-05T08:23:30 02:00, Gościu:

Jak zwykle jak jakaś afera to w Siechnicy. Wcześniej zaśmiecanie środowiska przez świecenie reflektorami po nocach a teraz jakieś wygłupy że strzelaniem. Władza gminna (dwu żydów) nieudolna nie potrafi utrzymać porządku

2019-07-05T10:12:21 02:00, Maria:

*w Siechnicach

*ze (strzelaniem)

*dwóch

Dodatkowo brak trzech przecinków i kropki na końcu.

Proponuję, żebyś nauczył/-a się pisać po polsku, zanim następnym razem napiszesz jakikolwiek komentarz, bo pisząc jak ledwie poduczony analfabeta, wiarygodności z pewnością nie zbudujesz.

Znowu jakiś mądrala. Wśród żydków jest ich wielu, cierpią na manię wielkości. Siechnice to jest liczba mnoga a tam jest tylko jedna mieścina czyli Siechnica. Na dodatek podczepiona jak wrzód na dup.. do Świętej Katarzyny.

G
Gość
2019-07-05T18:10:54 02:00, Gość:

Jak to mówią złej baletnicy to i rąbek u spódnicy przeszkadza, od stycznia mieszkamy w Siechnicach i jak słucham tego biadolenia, że światło ze szklarni przeszkadza a teraz, że działo gradowe to się zastanawiam czy aby na pewno mówimy o tej samej miejscowości.

Niech się każdy zajmie własnym podwórkiem i domem, a nie szuka wiecznego problemu.

Trochę wyrozumiałości dla każdej ze stron.

jasne, jak zacznie wpuszczać ścieki do rzeki powiesz to samo? Prawo w normalnych krajach egzekwuje prawidłowe zaciemnienie takich szklarni, u nas tego nie ma. A powinny być rolety. Albo jesteś kimś z rodziny tego badylarza albo zupełnie nie masz rozumu

G
Gość
2019-07-05T14:32:06 02:00, Gość z Siechnic:

Dramat. Ktoś sobie otworzył wewnątrz miasta plantację i naparza światłem w nocy, że jest jasno jak w dzień, a łuna światła bije po oczach na kilkadziesiąt km. Współczuję ludziom, którzy zakupili tam mieszkania, nie wiedząc wcześniej co ich czeka i co powstanie obok. Teraz jeszcze strzelanie i huki. Dramat.

2019-07-05T14:54:01 02:00, Gość:

jakiego miasta ? ogrodnictwo tu było wcześniej niż twoje miasto powstało! to była wioska. trzeba było czytać zanim się wprowadziłeś. później tacy pieniacze płaczą, że im przeszkadza elektrociepłownia, ogrodnictwo itp. pomyśl, że dzięki tym zakładom masz chodniki i innfrastrukturę w "mieście" to sa najwięksi płaciciele podatków w tej gminie!

płaciciele ???? lol

G
Gość
Jak to mówią złej baletnicy to i rąbek u spódnicy przeszkadza, od stycznia mieszkamy w Siechnicach i jak słucham tego biadolenia, że światło ze szklarni przeszkadza a teraz, że działo gradowe to się zastanawiam czy aby na pewno mówimy o tej samej miejscowości.

Niech się każdy zajmie własnym podwórkiem i domem, a nie szuka wiecznego problemu.

Trochę wyrozumiałości dla każdej ze stron.
G
Gość
Ten grad spadnie. Tylko dalej....
G
Gość
Wróble uciekły, więc przyszły komary :))))
G
Gość
2019-07-05T14:32:06 02:00, Gość z Siechnic:

Dramat. Ktoś sobie otworzył wewnątrz miasta plantację i naparza światłem w nocy, że jest jasno jak w dzień, a łuna światła bije po oczach na kilkadziesiąt km. Współczuję ludziom, którzy zakupili tam mieszkania, nie wiedząc wcześniej co ich czeka i co powstanie obok. Teraz jeszcze strzelanie i huki. Dramat.

2019-07-05T14:54:01 02:00, Gość:

jakiego miasta ? ogrodnictwo tu było wcześniej niż twoje miasto powstało! to była wioska. trzeba było czytać zanim się wprowadziłeś. później tacy pieniacze płaczą, że im przeszkadza elektrociepłownia, ogrodnictwo itp. pomyśl, że dzięki tym zakładom masz chodniki i innfrastrukturę w "mieście" to sa najwięksi płaciciele podatków w tej gminie!

2019-07-05T15:19:07 02:00, Gość:

Poprzedni właściciel nie doświetlał i stosował produkcję sezonową, nie był tak uciążliwy. Więc "argument" nie ma odniesienia.

Przyznajcie, że Wolaczek Januszek na was po prostu sra. W innych krajach są takie same szklarnie, ale trzeba ograniczać emisję światła w nocy, Po to są specjalne żaluzje. W wolsce mozna wszystko olać ciepłą sraką, bo w tym syfnym ciemnogrodzie, dziadogrodzie nieważne jest bezpieczeństwo, dobrostan podatników czy ekologia

G
Gość
0 / 4000
G
Gość
2019-07-05T14:32:06 02:00, Gość z Siechnic:

Dramat. Ktoś sobie otworzył wewnątrz miasta plantację i naparza światłem w nocy, że jest jasno jak w dzień, a łuna światła bije po oczach na kilkadziesiąt km. Współczuję ludziom, którzy zakupili tam mieszkania, nie wiedząc wcześniej co ich czeka i co powstanie obok. Teraz jeszcze strzelanie i huki. Dramat.

2019-07-05T14:54:01 02:00, Gość:

jakiego miasta ? ogrodnictwo tu było wcześniej niż twoje miasto powstało! to była wioska. trzeba było czytać zanim się wprowadziłeś. później tacy pieniacze płaczą, że im przeszkadza elektrociepłownia, ogrodnictwo itp. pomyśl, że dzięki tym zakładom masz chodniki i innfrastrukturę w "mieście" to sa najwięksi płaciciele podatków w tej gminie!

2019-07-05T15:19:07 02:00, Gość:

Poprzedni właściciel nie doświetlał i stosował produkcję sezonową, nie był tak uciążliwy. Więc "argument" nie ma odniesienia.

poprzedni właściciel zaliczył padaczkę, przestarzała technologia nie dała rady z rynkiem. nie porównuj "bentleya do skarpety"

D
Dany
Wyprowadzić się na wioski A nie tylko piszecie narzekanie i pisanie z nudow na forum z miasta na wioski
Wróć na i.pl Portal i.pl