Waldemar Fornalik: To BATE jest faworytem dwumeczu w kwalifikacjach Ligi Mistrzów, ale Piast może pokusić się o niespodziankę

Czy Piast jest gotowy na mecz z BATE Borysów?
Nie jest łatwo wejść na taki poziom jaki prezentuje drużyna rywali będąca w pełni sezonu. U nas często ta forma jest budowana meczami o stawkę, a teraz spotkaniem pucharowym zaczynamy sezon. Zrobiliśmy jednak wszystko, żeby ta nasza forma była optymalna, ale to mecz odpowie na to pytanie. Ja wierzę, że jesteśmy na rywalizację z BATE gotowi.

Z pewnością wie pan dziś o grze mistrza Białorusi dużo więcej niż w dniu losowania kwalifikacji LM.
Obserwowałem wcześniej rozgrywki Ligi Mistrzów czy Ligi Europy i pamiętałem mecze BATE z Chelsea czy Arsenalem. Sporo o tej drużynie wiedziałem, ale ostatnie obserwacje ich spotkań dały nam wszystkim jeszcze większą wiedzę o zespole z Borysowa.

Trzy sparingi rozegrane latem wystarczą, by zgrać na nowo zespół Piasta?
Przyszło do klubu kilku nowych piłkarzy, ale powiem wprost, że w tych pierwszych meczach sezonu wielu zmian w składzie w porównaniu do poprzedniego sezonu nie będzie. Graliśmy tylko trzy mecze kontrolne, bo uznaliśmy, że biorąc pod uwagę dawkę spotkań jaka nas teraz czeka, ta liczba sparingów w zupełności wystarczy. W pierwszej części sezonu czeka nas minimum dziewięć pojedynków rozgrywanych co 3-4 dni.

Ma pan już w głowie skład Piasta na te spotkania. Wie pan jakich dokona zmian?
To na pewno będzie dla nas materiał do analizy. W pierwszych meczach kwalifikacji Ligi Mistrzów z BATE czy spotkaniu o Superpuchar z Lechią myślę, że tych zmian w składzie nie będzie za dużo, ale później trzeba będzie pomyśleć o rotacji w drużynie.

Atutem Piasta w meczu z BATE powinno być zgranie, bo tym razem mistrz Polski po zdobyciu tytułu nie został osłabiony odejściem czołowych graczy.
Mamy stałą kadrę, ale BATE też ma stałą kadrę. Atutem zespołu z Białorusi jest to, że jest w środku sezonu i ma doświadczenie w europejskich pucharach, w których gra co roku. Na pewno faworytem tego dwumeczu jest BATE, ale jeśli będziemy w podobnej formie jak w trakcie poprzedniego sezonu to jesteśmy w stanie sprawić niespodziankę. To jest piłka. Przed poprzednim sezonem nikt nawet nie pomyślał, że to Piast może być mistrzem Polski, więc teraz też bardzo chciałbym, żebyśmy to my awansowali dalej w kwalifikacjach LM.

Przygotowania do występu na Białorusi przebiegają tak samo jak do ligowego meczu?
Nie do końca, chociażby dlatego, że cztery dni przed meczem pucharowym graliśmy sparing z Miedzią, co w środku sezonu na pewno nie miałoby miejsca. Teraz ciągle jednak jesteśmy w okresie przygotowawczym i stąd taka decyzja.

Jak piłkarze Piasta będą podróżował na mecz z BATE?
To jedyny plus tego, że gramy z drużyną z Białorusi, bo podróż na mecz nie będzie uciążliwa. We wtorek rano wylatujemy z Katowic do Mińska samolotem czarterowym. Nasz autokar już pojechał na Białoruś i odbierze nas z lotniska zawożąc do Borysowa. Wracamy do kraju zaraz po meczu, więc w Gliwicach pewnie będziemy w środku nocy. W zależności od godziny powrotu ustalimy czwartkowy trening.

Wszyscy piłkarze są zdrowi przed debiutem Piasta w kwalifikacjach LM?
Prawie wszyscy. Drobne problemy ze zdrowiem ma Tom Hateley, ale mam nadzieję, że w środę Anglik będzie do mojej dyspozycji.

Jaka atmosfera panuje w drużynie przed tym historycznym dla Piasta meczem?
Losowanie kwalifikacji Ligi Mistrzów oglądaliśmy razem na obozie. Wszyscy piłkarze byli w dobrych humorach. Po losowaniu może nie tyle, że humory się popsuły, ale śmiechów było znacznie mniej, za to dużo więcej powagi. Myślę, że ta reakcja była odpowiednia do klasy przeciwnika, na którego trafiliśmy.

 
 
Trener Górnika Zabrze o przygotowaniach do Ekstraklasy