W poniedziałek, 16 października przed Sądem Okręgowym w Radomiu ruszył proces Sławomira T., oskarżonego o zabójstwo dwóch młodych kobiet. Według prokuratury, udusił on swoje ofiary, a następnie zabrał należące do nich telefony komórkowe. Sąd zdecydował o częściowym wyłączeniu jawności rozprawy.
Czytaj koniecznie:
Rozprawa w nowym budynku Sądu Okręgowego przy ulicy Warszawskiej rozpoczęła się po godz. 9.30. W sali sądowej przystosowanej do prowadzenie procesów szczególnie niebezpiecznych przestępców i wyposażonej w oddzielne przeszklone pomieszczenie, pojawiła się rodzina jednej ofiar oraz wielu przedstawicieli mediów.
Sławomira T. wprowadzono jednak drzwiami wejściowymi w asyście policjantów. Oskarżony miał na twarzy czarną policyjną kominiarkę, a dodatkowo zasłaniał się teczką z dokumentami.
Przemówił oskarżony
Podczas pierwszej rozprawy sąd miał zamiar wysłuchać wyjaśnień oskarżonego oraz przesłuchiwać świadków. Obrońca oskarżonego, którym jest z urzędu mecenas Damian Deja, złożył jednak wniosek o całkowite wyłączenie jawności rozprawy z uwagi na możliwość ujawnienia szczegółów z życia intymnego oskarżonego. Do wniosku przychylił się oskarżony.
- Jawność rozprawy narusza moje sfery seksualne - oświadczył cichym, wysokim głosem Sławomir T.
O wyłączenie jawności wnioskował też prokurator Andrzej Stojak, uzasadniając to potrzebą ochrony sfery prywatnej pokrzywdzonych.
Czytaj koniecznie:
Sędzia Stanisław Olchowy, który kilka minut wcześniej zdecydował o możliwości rejestrowania przebiegu przewodu sądowego przez media z uwagi na ważny interes społeczny, zarządził przerwę. Sąd udał się na krótką naradę i wkrótce potem ogłosił, że rozprawa będzie prowadzona z wyłączeniem jawności.
Rozprawa z wyłączeniem jawności
- Wyłączenie jawności dotyczy jednak tylko części, dotyczącej wyjaśnień oskarżonego oraz zeznań świadków, wnioskowanych do przesłuchania w tej sprawie, albowiem przeprowadzenie tych dowodów będzie wiązać się z okolicznościami, dotyczącymi również sfery życia prywatnego pokrzywdzonych, a zatem ważny interes prywatny przemawia za wyłączeniem tej części rozprawy - mówił sędzia Stanisław Olchowy.
Następnie prokurator Andrzej Stojak odczytał akt oskarżenia, w którym zarzuca się oskarżonemu działanie z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia wobec 18-letniej Sylwii oraz 25-letniej Magdaleny. Obie zostały uduszone, obu Sławomir T. zrabował telefony komórkowe.
Zabójstwo w Radomiu. Wizja lokalna w miejscu znalezienia cia...
CZYTAJ KONIECZNIE:
Zwłoki dziewczyny w lesie
29-letni Sławomir T. został zatrzymany przez policję w listopadzie 2016 roku po tym, jak w lesie w Sołtykowie niedaleko Radomia odnaleziono zwłoki niespełna 18-letniej radomianki. W trakcie przesłuchań wskazał miejsce ukrycia kolejnych zwłok na terenie ogródków działkowych w Radomiu.
Jak ustaliła prokuratura, Sławomir T. był już wcześniej karany za kradzieże i oszustwa oraz znęcanie się nad rodziną. W 2008 roku usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa na tle seksualnym. Został wówczas skazany, ale ostatecznie z innego paragrafu. Z więzienia wyszedł w kwietniu zeszłego roku.