Do wypadku miejskiego autobusu doszło po godz. 10 na ul. Klaudyny w Warszawie. Kierowca staranował cztery samochody, po czym uderzył w latarnię. W wyniku wypadku jedna osoba została ranna.
Jak nieoficjalnie informuje RMF FM wstępne wyniki badania próbek pobranych ze śliny mężczyzny prowadzącego autobus wykazały obecność narkotyków. Pobrano dodatkowe próbki i przesłano je do badań laboratoryjnych.
Stacja podaje, że kierowca ma 25 lat, a prawo jazdy miał otrzymać w maju tego roku.
Zatrudniła go spółka Arriva - ta sama, której kierowca dwa tygodnie temu pod wpływem narkotyków zjechał autobusem z mostu Grota-Roweckiego. Na skutek tamtego wypadku jedna osoba zginęła.
Rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka poinformowała, że miasto rozważa zerwanie umowy z przewoźnikiem. Z kolei Joanna Parzniewska, rzeczniczka spółki Arriva poinformowała, że firma zamierza w najbliższym czasie przebadać narkotestami wszystkich swoich kierowców, którzy prowadzą miejskie autobusy. - Na dalszym etapie będziemy szukać systemowych rozwiązań - powiedziała w RMF FM.
Stołeczna policja poinformowała, że przeprowadzi masowe kontrole wszystkich kierowców autobusów miejskich w Warszawie. Policjanci stołecznego Wydziału Ruchu Drogowego będą prowadzić wzmożone kontrole stanu trzeźwości i stanu psychofizycznego kierowców komunikacji miejskiej, rozpoczynających pracę, jak i powracających do zajezdni. Kierowcy będą także kontrolowani w czasie postoju na pętlach.
Kontrole kierowców obejmą wszystkich przewoźników świadczących usługi w ramach autobusowej komunikacji miejskiej, w tym przewoźnika z kierowców, którego udziałem doszło do wypadku na trasie S8 w dniu 25 czerwca br. oraz dzisiejszego zdarzenia na ulicy Klaudyny. Władze Warszawy poinformowały też o zawieszeniu umowy z firmą Arriva.
Ratusz zapewnia, że mimo zawieszenia umowy, wszystkie połączenia będą realizowane normalnie. - Zawiesiliśmy umowy z Arrivą i czekamy, aż przewoźnik przedstawi zaświadczenie, że kierowcy, którzy pracują dla miasta, są przebadani. Takie zaświadczenie jest wymagane przez miasto – wyjaśniła Karolina Gałecka, rzeczniczka UM Warszawy.