Wabi się Dowódca (Commander), ma trzy miesiące i jest niemieckim owczarkiem. Najważniejsze jest jednak to, że stał się właśnie nowym mieszkańcem Białego Domu w Waszyngtonie.
To najnowszy nabytek, a raczej prezent, który prezydent Joe Biden dostał od swojego młodszego brata Jamesa i szwagierki Sary z okazji 79. urodzin, które obchodził miesiąc temu.
"Witaj w domu, Dowódco" - powitał szczeniaka na Twitterze prezydent Joe Biden, a rzecznik pierwszej damy Jill Biden, Michael LaRosa, poinformował, że Dowódca przed przybyciem do Białego Domu przez kilka tygodni przebywał w domu brata prezydenta.
Dowódca zajął miejsce trzyletniego, adoptowanego Majora, też owczarka, który był jednak bardzo cięty na współpracowników prezydenta, często ich atakował i straszył. Poddano go nawet specjalnemu treningowi, licząc, że uda się okiełznać jego wybuchowy temperament. Nic z tego, musiał więc opuścić Biały Dom. Prezydent wraz z żoną mieli go oddać przyjaciołom rodziny. Nie wiadomo, czy Major kiedykolwiek powróci na stare śmieci.
Po konsultacjach z treserami psów, behawiorystami zwierząt i weterynarzami, Pierwsza Rodzina zdecydowała… że najbezpieczniej będzie dla Majora mieszkać w spokojniejszym otoczeniu z przyjaciółmi rodziny – potwierdził Michael LaRosa, rzecznik pierwszej damy dla The New York.
W czerwcu tego roku z kolei zmarł w wieku 13 lat pies prezydent Champ, również owczarek niemiecki. To ulubiona rasa Joe Bidena, miał on je od dzieciństwa, sam je szkolił i chodził z nimi na pokazy.
Będzie również w Białym Domu kolejna zmiana, bo niebawem ma tam dołączyć kotka. Taka informację podał rzecznik pierwszej damy. Ma to nastąpić na początku przyszłego roku.
