Spis treści
Z raportu Duńczyków wynika, że porozumienie pokojowe na Ukrainie zamrozi konflikt w sposób, który wynagrodzi Kreml za agresję.
Moskwa chce wykorzystać postawę Trumpa
Postrzegane pęknięcia w NATO w związku z wycofywaniem się Trumpa z europejskich gwarancji bezpieczeństwa jeszcze bardziej stawiają Putina w korzystnej sytuacji.
Ocena Duńskiej Służby Wywiadu Obronnego jest bardzo poważna:
„Rosja postrzega siebie jako pozostającą w konflikcie z Zachodem i przygotowuje się do wojny przeciwko NATO. Choć nie podjęto decyzji o wszczęciu takiej wojny, Moskwa buduje zdolność do dokonania takiego wyboru, jeśli uzna to za konieczne”.
Dodano, że zagrożenie jest większe, jeśli Putin postrzega NATO jako „militarnie osłabione lub podzielone politycznie”.
Rosja już rozpoczęła reformę swoich sił zbrojnych
Dania ostrzega Zachód, że Putin rozpoczął gruntowną przebudowę i reformę sił zbrojnych. Sugeruje to, że Rosja wzmocniła swój potencjał wojskowy poprzez modernizację sprzętu i wzrost produkcji wojskowej.
Wywiad Danii ostrzegł, że jeśli konflikt na Ukrainie zostanie wstrzymany lub doprowadzony do końca, Putin może skierować agresję na NATO na trzy różne sposoby.
Za pół roku gotowa uderzyć na sąsiedni kraj
Jedną opcję byłby w stanie zrealizować w ciągu kilku miesięcy. Już za sześć miesięcy Rosja może rozpocząć lokalną wojnę z sąsiednim krajem, jeśli uda jej się przesunąć zasoby wojskowe zaangażowane obecnie w wojnę na Ukrainie.
Gruzję i Mołdawię – państwa byłego ZSRR – postrzega się jako potencjalnie zagrożone.
Z raportu wynika, że w ciągu dwóch lat Moskwa może stworzyć zagrożenie dla jednego lub większej liczby krajów NATO w państwach bałtyckich. Za zagrożone uważa się Estonię, Łotwę i Litwę – wszystkie należące do byłego ZSRR.
Z oceny wynika, że pod warunkiem braku interwencji USA, groźba wojny z Europą na dużą skalę może nastąpić w ciągu pięciu lat.