O wypadku przy moście Dębnickim w Krakowie media dowiedziały się w sobotę rano. Szybko okazało się, że wszyscy czterej pasażerowie zginęli, a kierowcą był syn znanej z programu „Królowe życia” Sylwii Peretti.
W jakim stanie prowadził syn Sylwii Peretti?
Krakowska prokuratura zajmuje się ustaleniem, co oprócz nadmiernej prędkości mogło doprowadzić do ubiegłotygodniowego wypadku w Krakowie. Już w czwartek "Fakt" poinformował nieoficjalnie, że wyniki badań laboratoryjnych wykazały, że trzech spośród czterech mężczyzn, którzy znajdowali się w sportowym renault megane, było pod wpływem alkoholu.
Jak przekazano, zawartość alkoholu etylowego we krwi kierowcy auta Patryka P. wyniosła 2,3 promila, zaś w moczu – 2,6 promila. We krwi Michała G. wykryto z kolei 1,3 promila, w moczu – 1,6 promila. W przypadku Aleksandra T. było 1,4 promila we krwi i 1,2 promila w moczu.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Prokuratura potwierdza. Syn Sylwii Peretti był pijany
Krakowska prokuratura, w rozmowie z RMF24.pl, potwierdziła teraz te doniesienia i dokładne wartości wykrytego w organizmach młodych mężczyzn alkoholu.
"Fakt" nie uzyskał informacji o czwartym mężczyźnie, jednak, jak wyjaśnili śledczy, był on trzeźwy. To on miał się zamienić miejscami z synem Sylwii Peretti tuż przed tym, jak doszło do tragicznego wypadku.
Prokurator zapytany o prędkość, z jaką jechał samochodów, odpowiedział, że zostanie ona podana po analizie materiału dowodowego oraz opinii biegłych.
Wszyscy czterej mężczyźni, w wieku od 20 do 24 lat, według wyników sekcji zwłok, zginęli na skutek wielonarządowych obrażeń ciała, głowy i kręgosłupa.
dś
