- Zachowanie strony polskiej jest całkowicie nieakceptowalne - oświadczył Siergiej Ławrow na konferencji prasowej w Moskwie. Jak wyjaśnił, chodzi o użycie "gazu łzawiącego i armatek wodnych oraz oddawanie strzałów nad głowami migrantów w kierunku Białorusi".
- Nie mogą nie wiedzieć, że łamią wszelkie wyobrażalne normy międzynarodowego prawa humanitarnego. Oczywiście oni wiedzą - podkreślał szef MSZ Rosji.
Jasina: Całkowicie negujemy to, co powiedział Ławrow
O komentarz do tych słów portal polskatimes.pl poprosił rzecznika MSZ Łukasza Jasinę.
- Całkowicie negujemy to, co powiedział Siergiej Ławrow. Nie uważamy, że Polska łamie jakiekolwiek międzynarodowe prawo humanitarne. Polska wspiera prawo międzynarodowe, broniąc swojej granicy. Oskarżenia pana ministra Ławrowa nie są oparte, naszym zdaniem, na żadnych odpowiednich przesłankach - stwierdził.
Odniósł się również do zarzutów o strzelanie nad głowami migrantów.
- Co do strzałów nad granicą, myślę że każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, jak sytuacja wygląda i kto jest agresorem. Taka jest opinia nasza, taka też jest opinia całej Unii Europejskiej - podkreślił.
Dopytywany, czy MSZ będzie reagowało na tego typu wypowiedzi polityków zza wschodniej granicy, Jasna podkreślił, że "MSZ prowadzi stałą, codzienną politykę informacyjną".
- Tę sprawę będziemy również odpowiednio traktowali - dodał.
