- Nasze interwencje polegały głównie na usuwaniu połamanych konarów i powalonych drzewa na ulice, chodniki i posesje - mówi bryg. Marcin Betleja z Komendy Wojewódzkiej PSP w Rzeszowie.
Najwięcej interwencji było w powiatach: krośnieńskim, sanockim, ropczycko-sędziszowskim oraz rzeszowskim.
- Na szczęście nikt nie został ranny - dodaje Marcin Betleja i apeluje: - Zalecamy ostrożność. Pamiętajmy, aby pozamykać w domach drzwi i okna, a z balkonów i tarasów pousuwajmy wszystkie przedmioty, które zdmuchnięte silnym podmuchem wiatru mogą komuś zrobić krzywdę. Unikajmy wchodzenia na zadrzewione tereny. Nie wchodźmy do parków i lasów. Nie parkujmy samochodów pod drzewami ani w pobliżu wielkopowierzchniowych reklam.
Aktualizacja z godz. 12:55
77 razy wyjeżdżali podkarpaccy strażacy do usuwania skutków silnie wiejącego wiatru w naszym regionie. Wichura na Podkarpaciu uszkadzała dachy i połamane są drzewa. To statystyki od 7 rano do godz. 12:55.
- Najwięcej zdarzeń mieliśmy w powiecie jarosławskim i przemyskim - informuje Grzegorz Pelc ze Stanowisko Kierowania Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie. - Uszkodzony został dach w szkole w Przemyślu i w budynku gospodarczym w Jarosławiu.
Aktualizacja z godz. 14:15
Policjanci z Birczy i strażacy z OSP pracowali na miejscu zdarzenia, do którego doszło w czwartek, przed godz. 9, w Leszczawie Dolnej. Na prostym odcinku drogi, na przejeżdżającego busa, spadł konar z zabytkowego 500-letniego dębu. Uszkodzona została również linia niskiego napięcia. W zdarzeniu nikt nie został ranny.
Aktualizacja z godz. 14:15
- Ponad 120 razy interweniowali dzisiaj podkarpaccy strażacy, usuwając skutki silnie wiejącego wiatru w naszym regionie. Najwięcej interwencji odnotowaliśmy w powiatach: krośnieńskim, przemyskim, jarosławskim i rzeszowskim. Na szczęście nikt nie został ranny
- informuje bryg. Marcin Betleja z Komendy Wojewódzkiej PSP w Rzeszowie.
