To efekt eksperymentu procesowego, który zleciła prokuratura. Próbuje ustalić, czy to możliwe, że zabójcą z 1999 roku był ktoś inny niż skazany za to na dożywocie, Arkadiusz Kraska.
Kraska też był w niedzielę na miejscu wizji lokalnej razem ze swoimi obrońcami.
- Dzisiaj po 20 latach, gdzie niewinny człowiek spędził je za kratami, dzięki wam wszystkim zebranym jak i rodzinie która walczyła o wolność dla Arka nareszcie się coś ruszyło.
ZOBACZ TEŻ:
Na stacji benzynowej odbywa się rekonstrukcja zdarzeń z dnia 8 września 1999 - komentowali jego znajomi, którzy twierdzą, że jest niewinny.
O tym, że Kraska jest niewinny jest przekonana prokurator Barbara Zapaśnik z Prokuratury Regionalnej w Szczecinie. To ona kilka miesięcy temu wróciła do sprawy zabójstwa Roberta S. i Marka C., których miał zastrzelić Kraksa.
Pani prokurator wyszło, że zabójcą jest ktoś inny. Dlatego Prokuratura Regionalna w Szczecinie złożyła do Sądu Najwyższego wnioski o uniewinnienie Kraski i ponowny proces. Sąd zajmie się nimi jeszcze w tym roku, choć prokuratura już ich nie popiera. Po analizie dokumentów Prokuratura Krajowa uznała, że to co ustalono w Szczecinie, to tylko poszlaki, a prok. Zapaśnik nie znalazła dowodów na niewinność Kraski. Śledztwo odebrano Prokuraturze Regionalnej w Szczecinie i przeniesiono je do Lublina.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
- W celu zapewnienie większego obiektywizmu w ocenie materiału dowodowego oraz uniknięcia stronniczości, Zastępca Prokuratora Generalnego Krzysztof Sierak podjął decyzję o przekazaniu sprawy Arkadiusza Kraski poza obszar właściwości Prokuratury Regionalnej w Szczecinie. Została ona przeniesiona do Prokuratury Regionalnej w Lublinie - tłumaczyła prokurator Ewa Bialik z Prokuratury Krajowej.
I decyzja o przeprowadzeniu ponownej wizji lokalnej na stacji benzynowej jest jedną z pierwszych kroków prokuratorów z Lublina.
ZOBACZ TEŻ:
Co zarejestrowała kamera VHS
Jednym z dowodów, które mają świadczyć na korzyść Kraski jest kaseta VHS z monitoringu stacji. Na nagraniu widać jak dwóch mężczyzn pada na trawę, prawdopodobnie w wyniku strzałów z pistoletu. Kasetę odnaleziono niedawno w aktach sprawy. Na procesie Kraski nie była oglądana, bo podobno obowiązywała wtedy wersja, że monitoring nie nagrał zdarzenia. Według szczecińskiej prokuratury kaseta podważa dotychczasowe zeznania świadków, że do strzelaniny doszło w innym miejscu, bliżej pasażu A-Z. Na filmie jednak nie widać sprawców strzelaniny, nie wiadomo więc dokładnie skąd padły strzały.
Prokuratura w Lublinie ma ustalić, czy w sprawie faktycznie doszło do spisku, w którym brali udział gangsterzy i policjanci, a dowody fałszowano - jak twierdzi szczecińska prokuratura.
Arkadiusz Kraska od maja pozostaje na wolności. Czeka na decyzją Sądu Najwyższego, czy powinien być uniewinniony, czy wróci do więzienia dokończyć wyrok dożywocia.
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TEŻ:
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Arkadiusz Kraska wychodzi na wolność. Ale to jeszcze nie kon...
