Żaden z ośmiu scenariuszy w sprawie brexitu nie uzyskał większości w Izbie Gmin. Najbliższy temu był wniosek, który zakładał zawarcie w umowie rozwodowej stałej i kompleksowej unii celnej Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej.
Zainteresowaniem parlamentarzystów (podobnie jak zwykłych Brytyjczyków, co pokazały wyniki petycji zgłaszanej parlamentowi) cieszył się też scenariusz przeprowadzenia ratyfikacyjnego referendum dla jakiegokolwiek porozumienia ws. brexitu.
Posłowie z dumą mówili po głosowaniu, że obie opcje zyskały więcej głosów niż wynegocjowana przez premier Theresę May umowa z Unia Europejską. Nie przybliża to jednak ani o milimetr możliwości zakończenia poważnego kryzysu politycznego na Wyspach, a brexit podzielił nie tylko samych Brytyjczyków, ale także niemal wszystkie ugrupowania polityczne.
Po ogłoszeniu wyników środowego głosowania rząd brytyjski oznajmił z kolei, że najlepszym wyjściem będzie jednak przyjęcie proponowanej przez premier May umowy „rozwodowej” z Brukselą. Przeciwnicy takiego pomysłu przypominają, że dwukrotne głosowanie nad tą propozycją zostało przez Izbę Gmin odrzucone, najpierw styczniu, potem w marcu.
Sir Oliver Letwin, były członek gabinetu Theresy May, który wbrew rządowi zgłosił pomysł przeprowadzenia w Izbie Gmin orientacyjnego głosowania, nie składa broni. Domaga się powtórzenia głosowań już w poniedziałek. Liczy na to, że posłowie wielu ugrupowań zmienią zdanie tak, by wreszcie któryś ze scenariuszy ws. brexitu zyskał większość w parlamencie.
Źródło:
Associated Press
Nim doszło do głosowania, szefowa rządu zapowiedziała, że jest gotowa podać się do dymisji, jeśli tylko parlament przyjmie jej umowę ws. brexitu. Nie wiadomo jednak, czy zgodzi się na to Izba Gmin. Jej spiker John Bercow mówi, że bez istotnych zmian w umowie nie ma co mówić o kolejnym podejściu do głosowania.
ZOBACZ TEŻ: Brytyjska premier Theresa May zapowiedziała, że ustąpi ze stanowiska, jeśli projekt umowy brexitowej zostanie przyjęty przez parlament
Rząd Theresy May nie ma większości w parlamencie, by umowę przeforsować. Przeciwnych jej jest około 50 posłów Partii Konserwatywnej, nie chcą jej posłowie północnoirlandzkiej partii DUP, uznawanej za nieformalnego koalicjanta torysów.
Jedyne, co zatwierdziła w środę Izba Gmin, to przyjęcie do prawa brytyjskiego przesunięcia daty brexitu, którą ustalił niedawny szczyt w Brukseli.
Wielka Brytania nie wyjdzie z Unii 29 marca, jak zakładano. Brexit zostanie opóźniony do 22 maja, ale pod warunkiem, że do końca tego tygodnia Izba Gmin przyjmie wynegocjowaną przez premier May umowę ws. brexitu. Kolejna datą jest 12 kwietnia. Jeśli umowa nie zostanie zaakceptowana, to do tego dnia Wielka Brytania musi przedstawić kolejne dalsze kroki, jakie zamierza zrobić. Może też poprosić o opóźnienie brexitu na dłuższy czas, jednak wtedy musiałaby uczestniczyć w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego.
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?