Wielka tragedia. Nie żyje mistrz świata w skoku wzwyż Jacques Freitag. Został zastrzelony

Marcin Koziestański
Według lokalnych mediów Jacques Freitag zginął od ran postrzałowych.
Według lokalnych mediów Jacques Freitag zginął od ran postrzałowych. Fot. PAP/EPA/FABRICE COFFRINI
Jacques Freitag, mistrz świata w skoku wzwyż z 2003 roku, nie żyje. Słynny lekkoatleta został zastrzelony w RPA. Miał 42 lata.

Jacques Freitag w 1999 roku w Bydgoszczy został mistrzem świata juniorów. Rok później w Santiago triumfował w światowym czempionacie młodzieżowców.

- Największy sukces odniósł jednak w 2003 roku, gdy podczas finału mistrzostw świata w Paryżu skoczył 2,35 m, co dało mu złoty medal. Wyprzedził wówczas faworyzowanego Szweda Stefana Holma oraz Kanadyjczyka Marka Boswella, którzy skoczyli 2,32 m - przypomina Polskie Radio 24.

Mistrz świata nie żyje. Został zastrzelony

Jacques Freitag miał 42 lata. Po raz ostatni widziano go żywego 12 czerwca. Ciało sportowca znaleziono w jednym z lasów w Pretorii w Republice Południowej Afryki.

Zaginięcie byłego lekkoatlety zgłoszono na policję 17 czerwca. Po dwóch tygodniach poszukiwań odnaleziono jego ciało. Według lokalnych mediów Jacques Freitag zginął od ran postrzałowych.

Jak podaje Polskie Radio 24, sportowiec po zakończeniu kariery popadł w uzależnienie od narkotyków, a w ostatnim czasie stracił też pracę oraz popadł w długi.

Źródło: Polskie Radio 24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

U
USS wojtuś
Co wiedział o PO, że tak go potraktowano?
G
Gość
Szkoda chlopa, ale długi sie spłaca, szczegolnie te narkotykowe
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl