Minęły trzy lata od ulewy, która przetoczyła się przez Gdańsk 14 lipca i w nocy 15 lipca 2016 roku. W ciągu 14 godzin na metr kwadratowy spadło 160 litrów wody, czyli tyle, ile wynosi dwumiesięczna norma w regionie. Według ekspertyzy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej były to największe opady od 65 lat.
Czytaj więcej na ten temat: Ulewa w Gdańsku. Takich opadów w mieście nie było od 65 lat!
Zabezpieczenia zbudowane po powodzi w 2001 r. nie uchroniły Gdańska od zalania. Skutki ulewy były tragiczne – zginęły dwie osoby. Prawie 70 osób ucierpiało wskutek nawałnicy.
Akcja usuwania zniszczeń po ulewie w Gdańsku kosztowała miasto ponad 10 mln. Najwięcej, bo aż 3,5 mln poszło na naprawę 6 tramwajów. Milion został przeznaczony na naprawy w placówkach edukacyjnych, kolejny milion na zabezpieczenie zbiornika retencyjnego Subisława 4. Druga połowa funduszy została przeznaczona na naprawę uszkodzonej infrastruktury Gdańska.
Wielka ulewa w Gdańsku w 2016 r. Trzy lata temu deszcz zatop...
Dodatkowo na około 20 mln zł oszacowano straty po ulewie na linii Pomorskiej Kolei Metropolitalnej.
Inwestycje po powodzi w Gdańsku
Straty po ulewie byłyby znacznie większe, gdyby nie powódź z 2001 r. Od tamtego czasu wybudowano lub zmodernizowano zbiorniki retencyjne, przebudowano m.in. kanał Raduni.
Ulewy, które co pewien czas przechodzą nad Gdańskiem pokazały, że potrzebne są kolejne inwestycje. W ramach projektu „Systemy gospodarowania wodami opadowymi na terenach miejskich” do 2020 r. na zabezpieczenia przed powodziami miasto planuje wydać łącznie 120 mln złotych.
Zobacz także:
Powódź w Gdańsku. 9 lipca 2001 r. gwałtowna ulewa zatopiła c...
Czytaj więcej na temat ulewy w Gdańsku w lipcu 2016 r.:
- Ulewy na Pomorzu. Dwie ofiary śmiertelne w Gdańsku [ZDJĘCIA, WIDEO]
- Krajobraz po ulewie w Gdańsku. Trwa wielkie sprzątanie [ZDJĘCIA]
- Ewakuowano mieszkańców wieżowca w Gdańsku. Pęknięcia i rysy to skutek ulewy?
- Tablice rejestracyjne znalezione po ulewie w Gdańsku do odbioru na policji
- Galeria Bałtycka ponownie otwarta po ulewie. Klienci: "Śmierdzi, wilgoć... Ludzie chodzą i zwiedzają" [ZDJĘCIA]
