Oszustwo na filmik. „Czy to Ty w tym filmie?”
Wiadomość sugeruje, że odbiorca znajduje się na nagraniu, do którego prowadzi link. Wygląda wiarygodnie, bo w historii chatów widać, że przesyła ją osoba z listy znajomych.
Link prowadzi do strony, gdzie powinien znajdować się film. Jednak jeśli chce się go odtworzyć, najpierw trzeba się ponownie zalogować do Facebooka. Jednak link przekierowuje do podrobionej strony logowania portalu. W rzeczywistości jest stworzona, żeby przejąć dane dostępowe do witryny.
W ten sposób ofiara dzieli się swoim kontem, a cyfrowi przestępcy, mogą je wykorzystać, np. dalej napędzając nieszczęsny łańcuszek z filmikiem. Później mogą spróbować wyłudzić od znajomych ofiary pieniądze na BLIK-a.
„Spanikowałam i kliknęłam”. Co dalej?
Klientka CyberRescue, Patrycja, dostała wiadomość od swojej bliskiej koleżanki. Przestraszyła się, bo jest wyjątkowo wyczulona w kwestii udostępniania światu swojego wizerunku.
- Kiedy przeczytałam wiadomość, serce podeszło mi do gardła. Nie miałam pojęcia, skąd gdzieś w sieci mógł wziąć się filmik ze mną i musiałam to sprawdzić, dlatego niestety próbowałam zalogować się na tej stronie. Gdyby nie specjaliści CyberRescue, pewnie mogłabym się pożegnać ze swoim kontem na dłużej
- mówi przejęta kobieta.
Oszuści lubią wracać do tego sposobu, bo jest bardzo skuteczny.
- Ta klasyczna socjotechnika jest jedną z najbardziej efektywnych pułapek. Często nie zastanawiamy się nad linkiem, otrzymanym od znajomego i bezwiednie klikamy, bo mamy zaufanie do osoby, która go nam wysłała
- tłumaczy Martyna Holinka z CyberRescue.
W sieci nie ufaj nikomu
Nadawcami takich wiadomości wcale nie są nasi znajomi, a przestępcy, w których pułapkę wpadły nasze facebookowe kontakty. Wysyłając dane z przejętych kont, nabierają kolejne rzesze użytkowników portalu, zyskując nowe dostępy. Dlatego tak ważne jest zachowanie czujności, nawet kiedy na Messengerze pisze do nas najlepszy przyjaciel.
- Najważniejsze to nie klikać we wszystko, co dostajemy - niezależnie od nadawcy. W tym przypadku to szczególnie prawdziwe, bo już samo wpisanie naszych hasła i loginu na podrobionej stronie, bez kliknięcia „Zaloguj”, sprawia, że te dane lądują w skarbcu oszustów
- precyzuje Martyna Holinka.
Trzeba mieć się na baczności i żyć online według zasady: „im ciekawsze, tym większe prawdopodobieństwo oszustwa”.
Co jak ofiara dała się nabrać?
Jeśli Twoje dane trafiły na fałszywą stronę logowania - pozostaje jedno wyjście: natychmiast zmienić hasło dostępowe do Facebooka. Włączyć też dwuetapową weryfikację logowania, która dodatkowo zabezpieczy przed przejęciem konta.
Wszystkie kwestie, dotyczące bezpieczeństwa konta na Facebooku znaleźć można w: „Menu” portalu, „Ustawienia i Prywatność”, dalej w „Ustawienia”, a potem w zakładce „Bezpieczeństwo i logowanie”.
Co nam zostało po Euro 2012? Minęło już dziesięć lat od piłk...
Najczęstsze techniki phishingowe. Metody oszustów na wyłudze...
Reprezentacyjna willa na sprzedaż w Poznaniu! Sprawdź, czy j...
