Wiktor But, znany jako Handlarz Śmiercią, znów handluje bronią. Układ z Huti na zlecenie Kremla?

Grzegorz Kuczyński
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Swego czasu najbardziej znany handlarz bronią na świecie, 57-letni Rosjanin Wiktor But, wrócił do biznesu, na którym zna się najlepiej, czyli międzynarodowego handlu bronią. Jak dowiedział się „Wall Street Journal”, But reprezentował stronę rosyjską w negocjacjach z jemeńskimi Huti, którzy chcą kupić od Moskwy partię karabinków automatycznych AK-74 za 10 milionów dolarów. A to być może nie jest jedyny kontrakt.

SPIS TREŚCI

Nie wiadomo, czy transakcja została przeprowadzona na polecenie rosyjskich władz, czy za ich milczącą zgodą, ale jako „handlarz śmiercią”, But jest zdecydowanie bardziej przydatny Kremlowi niż jako deputowany do regionalnego parlamentu obwodu uljanowskiego. Wszak swego czasu był „carem nielegalnego handlu bronią”, inspiracją do nakręcenia słynnego filmu, wreszcie najsłynniejszym rosyjskim więźniem w USA. Wymienionym w grudniu 2022 roku na… amerykańską koszykarkę. Ale wróćmy do najnowszych doniesień, zanim cofniemy się w czasie.

Broń dla Huti

W sierpniu przedstawiciele Huti odwiedzili Moskwę. Oficjalnie w celu zakupu pestycydów i samochodów, ale prawdziwym celem podróży były negocjacje w sprawie zakupu AK-74. Przy stole, po stronie gospodarzy, zasiadł nie kto inny, jak Wiktor But. Zresztą to nie było pierwsze jego spotkanie z jemeńskimi rebeliantami. Swego czasu także oni byli jego klientami. Nie jest jasne, czy rozmowy te były prowadzone na polecenie Kremla, czy też „za jego cichą zgodą”. Jednak dostarczanie broni Huti, sojusznikowi Iranu, jest zgodne z polityką Kremla. Władimir Putin nie raz wspominał o dostarczaniu broni wrogom USA w ramach odwetu za amerykańskie dostawy broni do Ukrainy.

Wiktor But przez wiele handlował bronią, zanim wpadł w ręce Amerykanów
Wiktor But przez wiele handlował bronią, zanim wpadł w ręce Amerykanów
Associated Press/East News

Tym razem uzgodniono, że dostawy broni powinny rozpocząć się już w październiku przez port Hodejda, pod przykrywką transportu żywności. Podczas negocjacji omawiano również zakup pocisków przeciwpancernych Kornet i systemów przeciwlotniczych. Niedawno pojawiły się też informacje, że Huti chcą nabyć od Rosji przeciwokrętowe pociski Jachont.

Bardziej zaawansowana i precyzyjna broń w rękach Huti pozwoliłaby im skuteczniej atakować Izrael i statki na Morzu Czerwonym. Według zachodnich urzędników, jeśli Wielka Brytania, Francja lub Stany Zjednoczone zatwierdzą ataki rakietowe dalekiego zasięgu na Rosję, Kreml prawdopodobnie sfinalizuje umowę z Huti w ramach strategii eskalacji, która ma na celu wywarcie presji na Zachód.

Handlarz Śmiercią

Wiktor But zaczął handlować bronią w latach 90-tych XX w. Wykorzystując powiązania w wojsku, protekcję ze strony służb specjalnych oraz dostęp do ogromnego posowieckiego arsenału, dostarczał broń uczestnikom konfliktów zbrojnych na całym świecie. Legalną przykrywką dla handlu bronią były linie lotnicze zarejestrowane w Afryce, które latały starymi, odkupionymi sowieckimi wojskowymi samolotami transportowymi.

Już na początku obecnego wieku Buta nazywano największym handlarzem bronią na świecie. W zachodnich mediach ochrzczono go mianem Handlarz Śmiercią. Sprzedawał talibom, al-Kaidzie, Hezbollahowi, afrykańskim dyktatorom i wielu, wielu innym grupom zbrojnym i krajom. Jego profesjonalizm został doceniony nawet w Pentagonie - w 2004 roku dziennikarze „Los Angeles Times” odkryli, że z usług Buta korzystali kontrahenci… amerykańskiej administracji w Iraku.

Już po wyjściu „barona broni” na wolność były szef operacyjny DEA Mike Brown ( to właśnie agencja antynarkotykowa schwytała Rosjanina, o czym za chwilę) powiedział, że „But był mistrzem w swoim fachu” i „nikt nie mógł się równać z jego zdolnością do transportu każdego rodzaju broni na całym świecie z absolutną precyzją, przy użyciu zrzutów lotniczych, lądowań na niewyposażonych pasach startowych i starych sowieckich samolotów”.

Człowiek GRU

Działalność Buta to przykład skutecznego połączenia prywatnej aktywności biznesowej z interesami państwa rosyjskiego. Działał pod osłoną i często na zlecenie swych mocodawców ze służb. Zachodni eksperci ds. wywiadu i dziennikarze, którzy śledzili karierę Buta, twierdzą, że jego dostęp do wojskowych samolotów transportowych jest jednym z najmocniejszych dowodów wskazujących na powiązania z rosyjską przestępczością zorganizowaną i/lub rosyjskimi agencjami wywiadowczymi.

Jego dostęp do arsenałów rosyjskiej armii, do broni produkowanej przez rosyjską zbrojeniówkę nie byłby możliwy bez protekcji wysoko postawionych osób. Bez osłony wywiadu nie byłyby możliwe dostawy helikopterów bojowych, systemów obrony przeciwlotniczej czy systemów min przeciwczołgowych. Istota finansowego sukcesu Buta kryła się jednak w rejsach powrotnych, po dostarczeniu broni w miejsce docelowe. Najbardziej dochodowy interes zrobił chyba wtedy, gdy zabierał gladiole kupowane w Johannesburgu po 2 dolary za sztukę i sprzedawał w Dubaju po 100 dolarów za sztukę.

Wyprawa do Bangkoku

Bardzo długo udawało się Butowi unikać oficjalnych zarzutów o nielegalny handel bronią (wielu jego klientów było terrorystami lub obejmowały ich sankcje ONZ). Dopiero w 2002 roku Interpol wydał nakaz aresztowania, co sprawiło, że But po prostu przeniósł się do Rosji i działał stamtąd. Ale biznes lubi ciszę, tymczasem Handlarz Śmiercią zyskał taką sławę, że w 2005 roku w kinach pojawił się film pt. Pan życia i śmierci, w którym w postać niewątpliwie Buta wcielił się Nicolas Cage.

Trzy lata później Rosjanin popełnił błąd. Opuścił bezpieczną Rosję, by spotkać się w Bangkoku z wysłannikami kolumbijskiej lewackiej partyzantki FARC w sprawie sprzedaży ręcznych przeciwlotniczych wyrzutni rakietowych. Sęk w tym, że delegacja FARC składała się w całości z… agentów DEA. Po rozmowie z podstawionym „liderem partyzantów” But został aresztowany przez władze Tajlandii. Ruszyła prawna batalia o ekstradycję, w której Rosja rzuciła wszystkie siły, także dyplomatyczne, by But nie został wydany USA.

Wiktor But trafił w 2008 roku do tajlandzkiego aresztu
Wiktor But trafił w 2008 roku do tajlandzkiego aresztu
Polaris/East News

Nie udało się. Rosjanina pogrążyło dodatkowo zdarzenie z 12 grudnia 2009, a więc, gdy już siedział w areszcie. Na lotnisku w Bangkoku aresztowano samolot z 35 tonami broni na pokładzie, w tym z rakietami „ziemia-powietrze”. Załoga to Rosjanie, a Ił-76 przyleciał z Korei Północnej. Wcześniej należał do spółki, której właścicielem jest But, ale w chwili zatrzymania zarejestrowany był na firmę mającą adres w Moskwie.

25 lat więzienia

But stanął przed sądem na Manhattanie. Tam sądzono go za „spiskowanie w celu zabójstwa obywateli i urzędników amerykańskich” (USA uczestniczyły w operacjach kolumbijskiego rządu przeciwko FARC), nielegalną sprzedaż systemów przeciwlotniczych, wspieranie organizacji terrorystycznych. Rosjanin dostał 25 lat więzienia. Zgodnie z prawem przyjętym w USA po zamachach 11 września, nie mógł dać mu mniejszego wyroku. But spędził za kratkami 12 z 25 lat wyroku. Rosja cały czas starała się o jego uwolnienie. Wrócił do ojczyzny w 2022 roku w ramach wymiany za amerykańską koszykarkę Brittney Griner, która została skazana na dziewięć lat za przemyt około jednego grama oleju haszyszowego. Wymiana odbyła się na płycie lotniska Abu Zabi. Wcześniej But i Griner zostali ułaskawieni. Rosjanina uchroni to od ryzyka ponownego aresztowania w kraju trzecim.

But został wymieniony za gwiazdę WNBA
But został wymieniony za gwiazdę WNBA
AFP/East News

Po powrocie do Rosji But wydawał się przejść na honorową emeryturę. Szybko dołączył do powiązanej z Kremlem populistycznej Partii Liberalno-Demokratycznej (LDPR). W lipcu 2023 r. zdobył mandat deputowanego w Zgromadzeniu Ustawodawczym Obwodu Uljanowskiego, terytorium liczącym 1,3 miliona mieszkańców. Pojawiał się w programach telewizyjnych, jak kiedyś inni rosyjscy agenci uwolnieni z zachodnich więzień w ramach wymiany.

W zeszłorocznym wywiadzie dla „The Times” But powiedział, że potrzebuje czasu, aby nauczyć się korzystać ze smartfona i że jest kimś, kto ma „bardzo mało ze swojego biznesu, bardzo mało z mojego własnego życia” i „nic nie zostało ze starych kontaktów”. Przyznał, że otworzył firmę zajmującą się doradztwem biznesowym, ale odrzucił możliwość powrotu do swojej starej pracy - która, jak podkreślał wbrew wszelkim dowodom, była „całkowicie skoncentrowana na logistyce, innej niż sprzedaż broni”. Jak się okazuje, wrócił jednak do handlu bronią.

Powrót do biznesu

Sam But nazwał artykuł doniesienia „WSJ” „wrzutką” na urodziny Putina, a jego amerykański prawnik powiedział, że Rosjanin jest poza „biznesem transportowym” od ponad dwudziestu lat, ale gdyby miał wrócić do pracy w imieniu Kremla, nie różniłoby się to niczym od dostarczania broni Ukrainie przez kraje zachodnie. W poniedziałek powiedział w wywiadzie dla portalu RBK, że pracuje nad scenariuszem filmu fabularnego o sobie. - Przygotowujemy naszą odpowiedź dla Hollywood – powiedział. I dodał, nawiązując do informacji „WSJ”: „a dzisiejszy clickbait to kolejna dobra fabuła dla jednego z odcinków serialu, który jest obecnie przygotowywany”.

Trudno się dziwić, że Kreml znów sięgnął po usługi Buta. Wszak w trzecim roku wojny Rosja ostatecznie postawiła na kompleks obronno-przemysłowy jako główny motor rozwoju gospodarczego. W pierwszych ośmiu miesiącach br. produkcja przemysłowa w branżach związanych ze zbrojeniówką wzrosła o 8 proc. (dwa razy szybciej niż w innych sektorach), a wydatki wojskowe pochłoną ponad 30 proc. budżetu na lata 2025-2027. Aby przemysł zbrojeniowy stał się na dobre motorem napędowym rosyjskiej gospodarki, potrzebny jest popyt na jego produkty. Trwająca wojna z Ukrainą jest głównym elementem tego popytu, ale to wciąż za mało. Tymczasem Zachód nałożył sankcje, także na eksport broni przez Rosję. Aby je omijać, doświadczenie Buta będzie nieocenione.

źr. Wall Street Journal, New York Times, i.pl

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pikuś
Przy tym co robią bandyci z US, But nawet Pikusiem nie jest, więc czemu służą takie durne "artykuły" prócz ogłupiania społeczeństwa?!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl