Na sygnał o nocnym ogniu trawiącym wielki budynek gospodarczy we wsi Wilkowisko w gminie Jodłownik do walki z żywiołem ruszyli nie tylko druhowie z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej, choć oni mieli najbliżej, a więc mogli najszybciej zacząć lanie wody mogącej wpierw spowolnić, a następnie powstrzymać rozprzestrzenianie się płomieni.
Obiekt, który płonął był wielki, a jego strych wypełniały bale sprasowanej słomy. W takiej sytuacji do walki z szalejącym żywiołem potrzeba było znacznej liczby strażaków i sporo strażackich wozów dostarczających wodę. Także dużej drabiny samochodowej, umożliwiającej zalewanie ognia od góry.
Do Wilkowiska ściągane były kolejne strażackie zastępy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Limanowej oraz ochotnicze straże pożarne działające w gminie Jodłownik. Pożarnicy - ochotnicy przybywali ze Stróży, Szczyrzyca, Janowic, Jodłownika. Druhowie z kilku innych OSP byli w gotowości do wyruszenia z remiz swoich jednostek i włączenia się w nocna akcję.
Trwającą ponad cztery godziny trudną walkę z ogniem strażacy wygrali, używając w czasie akcji nie tylko swojego sprzętu, ale wykorzystując także specjalistyczne maszyny rolnicze pozwalające szybko usuwać potężne bele słomy z budynku ogarniętego pożarem. Zasadnicza część budynku ocalała, ale straty są olbrzymie, a remont obiektu, w tym odbudowa dachu, będzie bardzo kosztowny i wymagający sporo czasu.
Przyczyny pożaru są ustalane.
🔔🔔🔔
Pobierz bezpłatną aplikację Gazety Krakowskiej i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.
WIDEO: Jak pomóc osobie, która straciła przytomność?
Autor: Dzień Dobry TVN, x-news
