Wirusolog: Nie sądzę, że szczepionka na koronawirusa będzie dostępna w tym roku

Gabriela Bogaczyk
Gabriela Bogaczyk
- Niestety ciągle pojawiają się nowe ogniska zachorowań i one ewidentnie wynikają z poluzowania przepisów. Do tego dochodzi jeszcze niefrasobliwość ludzi i przyzwyczajenie się do zagrożenia, którego nie widać przecież gołym okiem - mówi prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS.

Nadzieje na szczepionkę przeciwko koronawirusowi są coraz większe. Oksford ogłosił, że wyniki pierwszych testów na ludziach są "ekstremalnie obiecujące". Jest szansa na szczepionkę jeszcze w tym roku?
Rzeczywiście prace nad szczepionkami trwają bardzo intensywnie. Robią to m.in. Amerykanie, Chińczycy, Rosjanie i właśnie naukowcy z Oksfordu. Zapowiedzi są bardzo obiecujące, bo wyniki pierwszej fazy testów klinicznych szczepionki na koronawirusa przygotowywanej przez Uniwersytet Oksfordzki wykazały wysoki poziom ochrony. Wyjaśnijmy, że w przypadku innych koronawirusów wywołujących przeziębienia, odpowiedź odpornościowa organizmu jest najbardziej intensywna po upływie 2-3 miesięcy, a potem spada. W skutek tego co roku możemy się na nowo zakażać wirusami przeziębieniowymi. Ponieważ SARS CoV-2 należy do tej samej rodziny wirusów, scenariusz odpowiedzi zarówno na realną infekcję, jak i na szczepionkę może być podobny. Można zatem domniemywać, że tak jak w przypadku grypy, potrzebne będą co sezonowe szczepienia. Nie mniej jednak, szczepionki na koronawirusa przechodzą do kolejnych faz badań klinicznych, które obejmują już kilka tysięcy osób. To pozwoli na weryfikację tych przypuszczeń i ewentualnych efektów ubocznych.

O jakim terminie realnie mówimy?
Wbrew zapowiedziom naukowców, nie sądzę, że ta szczepionka będzie dostępna w tym roku. Zwyczajnie z powodów administracyjnych i procesu legalizacji szczepionki. Później pozostaje jeszcze sprawa wydajności produkcji i sprawiedliwej dystrybucji. Żeby nie okazało się, że szczepionka trafi najpierw do krajów bogatych, a dopiero później do państw biedniejszych np. w Afryce. Już słyszymy, że bogatsze państwa wykupują szczepionkę "na pniu". Sądzę, że szczepionka może trafić do aptek w przyszłym roku. Potem m.in. polski rząd będzie musiał zadać sobie pytania: czy szczepionka będzie obowiązkowa czy dobrowolna, bezpłatna czy odpłatna i jakie grupy społeczne w pierwszej kolejności będą szczepione. Uważam, że w pierwszej kolejności szczepionka powinna być podana pracownikom służb medycznych oraz osobom najbardziej zagrożonym (po 60 roku życia, przewlekle chorym).

Dochodzi tu jeszcze jedna bardzo ważna sprawa, czy każdy będzie chciał się zaszczepić przeciwko koronawirusowi. Nawet prezydent Duda powiedział, że nie powinno być to obowiązkowe i że on sam się nie szczepi przeciwko grypie.
Uważam, że ta wypowiedź była bardzo szkodliwa. Osoby, które mają wpływ na społeczeństwo i są opiniotwórcze powinni wypowiadać się z dużą dozą rozsądku na takie tematy. Od wielu lat poziom wyszczepialności na grypę jest w Polsce wyjątkowo niski. U dorosłych osób wynosi zaledwie 4 proc., a u dzieci poniżej 1 proc. Nawet jeśli szczepionka na grypę czy SARS CoV-2 nie będzie w stu procentach skuteczna, to może chronić przed ciężkim przebiegiem choroby. Nie dojdzie także do zablokowania pracy służb medycznych przez nadmierną liczbę osób wymagających hospitalizacji.

Przy okazji wprowadzenia bonu turystycznego, politycy mówią, że mimo epidemii wakacje w Polsce są bezpieczne. Co pani na to?
Nie ma co ukrywać, że dla przedsiębiorców turystycznych okres wakacyjny jest istotnym źródłem zarobku, dlatego trzeba też spojrzeć na to z szerszej perspektywy i znaleźć złoty środek. Jeśli już wakacje, to starajmy się wybierać miejsca mniej oblegane, na plaży szukajmy skrawka piasku z mniejszą ilością osób, wybierajmy takie restauracje, gdzie nie ma tłumów, siadajmy raczej na powietrzu. Wtedy to będą bezpieczniejsze wakacje. Ja sama wybieram aktywny wypoczynek z jazdą na rowerze, z dala od dużych zgromadzeń.

I pojawia się jeszcze jedno trudne pytanie w tym sezonie, czy iść na wesele?
To jest bardzo trudne pytanie, bo para młoda chciałaby w momencie rozpoczynania wspólnego życia mieć przy sobie najbliższych. Do tego dochodzi rezerwacja domu weselnego i poniesione już koszty. Starajmy się to wszystko wyważyć i tak zorganizować, abyśmy czuli się bezpiecznie. Mam sygnały, że na tych uroczystościach nie są noszone maseczki, a w miarę trwania zabawy zanika dystans społeczny. Dlatego zdarza się, że później kilkaset osób jest poddanych kwarantannie. Z mojego punktu widzenia, jako wirusologia, idealnie byłoby gdyby wesele organizowane było w mniejszym gronie niż 150 osób i w miarę możliwości z zachowaniem dystansu. Dlatego przed zaproszonymi gośćmi są poważne dylematy.

Ostatnio rozmawiałyśmy przy okazji poluzowania obostrzeń. Mówiła pani, że skończy się to ogniskami zakażeń. I mamy tego efekt.
Dla mnie to było oczywiste, ale wcale się nie cieszę, że moje słowa się sprawdziły. Obawiam się, że sytuacja z utrzymywaniem się zakażeń na obecnym poziomie będzie trwała dalej, aż do okresu jesiennego, kiedy nałożą się jeszcze inne, wirusowe zakażenia układu oddechowego. Niestety, ciągle pojawiają się nowe ogniska i one ewidentnie wynikają z poluzowania przepisów. Są to najczęściej wesela, uroczystości kościelne, domy opieki, koncerty, koszary wojskowe. Jak widać wszystkie te ogniska wybuchają przy okazji większych zgromadzeń. Do tego dochodzi jeszcze niefrasobliwość ludzi i przyzwyczajenie się do zagrożenia, którego nie widać przecież gołym okiem. Jeśli podstawowe zasady (zasłanianie ust i nosa, dystans społeczny) nie są i nie będą przestrzegane, to należy się liczyć z dalszą, a nawet coraz większą, transmisją wirusa.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wirusolog: Nie sądzę, że szczepionka na koronawirusa będzie dostępna w tym roku - Plus Gazeta Lubuska

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl