Wisła Kraków. Igor Łasicki: Jest duży kryzys! Jest po prostu fatalnie!

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
wisla.krakow.pl
Mocno zdenerwowany był po meczu w Chojnicach kapitan Wisły Kraków Igor Łasicki. Choć od końcowego gwizdka minęła już dobra godzina, emocje u obrońcy „Białej Gwiazdy” nie opadły.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

- W ostatniej akcji meczu mógł pan strzelić gola, ale bramkarz Chojniczanki Mateusz Kuchta po pańskim uderzeniu głową popisał się kapitalną interwencją.
- Tak widocznie miało być, pewnie za lekko uderzyłem… A zresztą tak nie powinno to w ogóle wyglądać. W 90 minucie my bijemy się o remis po jakiejś wrzutce? To nas w ogóle nie satysfakcjonuje.

- W pierwszej połowie niby mieliście optyczną przewagę, ale piłkarze Chojniczanki sprytnie wciągali was w przepychanki, fizyczną walkę, co sprawiało, że gra robiła się szarpana i była to tak naprawdę woda na młyn gospodarzy. Zgodzi się pan z taką oceną tego, co działo się na boisku?
- My tak gramy od dłuższego czasu. Mamy piłkę, a niewiele z tego wynika. Chojniczanka miała dwóch doświadczonych napastników, którzy potrafili zastawić piłkę, zagrać pod faul. W obronie mieli trzy wieże, wybijali praktycznie wszystko. I najgorsze jest to, że my o tym wszystkim wiedzieliśmy przed meczem, że oni tak będą grać, a później i tak dawaliśmy się im nabrać. Mieliśmy nie faulować, faulowaliśmy. Mieliśmy uważać na głupie kartki, a łapaliśmy niepotrzebne jedną za drugą. Później musieliśmy przez to grać ostrożniej. A w drugiej połowie… W drugiej połowie to był już zupełnie dramat!

- Nie ma już chyba co mówić o jakiejś wpadce. Wisła Kraków jest dzisiaj w kryzysie.
- Jest duży kryzys! Bardzo duży! Jest po prostu fatalnie. Wciąż stajemy przecież po meczach o rozmawiamy praktycznie o tym samym. Jestem kapitanem, nie uchylam się od odpowiedzialności. Przemawiam też w szatni po meczach. Próbuję już wszystkiego. Nie wiem, co mógłbym jeszcze zrobić? Mam po prostu nadzieję, że wygramy następne spotkanie, bo tak naprawdę to my piłkarze jesteśmy odpowiedzialni za to wszystko. To my wychodzimy na boisko, nikt za nas nie wykonana zadań. A to jak wyglądała drugą połowa… OK. Straciliśmy bramkę, ale co z tego? Mecz trwa 90 minut z okładem. Można strzelić dwa, trzy gole. A tutaj jak zwykle dostajemy „dzwona” i nas nie ma, jest koniec. Widzę to dokładnie od tyłu jak ta gra się nie układa. Następuje jakiś paraliż. To jest szczególnie denerwujące. Ja nie czuję w tych meczach, że my jesteśmy słabsi od naszych rywali piłkarsko, ale oni jednak po prostu wychodzą na boisko i nas ogrywają.

- Kibice, którzy wspierali was od początku sezonu po spadku bardzo mocno, tracą cierpliwość. W Chojnicach było już ostro w czasie meczu, po nim. Pojawiły się wyzwiska, mocne słowa w waszym kierunku. Jak pan to skomentuje?
- Padają mocne słowa, to prawda, ale czy można się temu dziwić? Ludzie, my jesteśmy Wisłą Kraków, a wszyscy nas leją! To jak mam nie zrozumieć kibiców w takiej sytuacji, którzy jadą setki kilometrów za nami i muszą znosić coś takiego? Dlatego nie miałem problemów, żeby do nich podejść po meczu. Powiedziałem im, że to nie jest tak, że my się opierniczamy na treningach. Naprawdę trenujemy mocno, sumiennie, ale problem leży gdzieś indziej. Bo wychodzimy na boisko i nas nie ma. I tak jest mecz po meczu. I już nie wiem, z czego to wynika. W treningu każdy kiwa, drybluje, strzela, a przychodzi mecz i nic z tego nie pokazujemy. To mnie najbardziej denerwuje. Kibiców mogę jedynie zapewnić, że ja na pewno nie zwieszę głowy, nie poddam się. Zrobię też wszystko jako kapitan, żeby drużyna też się nie poddała. Dzisiaj mamy fatalną serię, jesteśmy „zakopani” w tabeli, ale podniesiemy się. Mimo wszystko wierzę, że już w ŁKS-em zagramy po prostu lepiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Igor Łasicki: Jest duży kryzys! Jest po prostu fatalnie! - Gazeta Krakowska

Wróć na i.pl Portal i.pl