WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Do tej pory Wisła Kraków wysoko wygrywała mecze, w których rywale szli z nią na wymianę ciosów, ale miała problemy w spotkaniach, gdy stosowali głęboką defensywę. Tym razem wiślacy nic sobie nie zrobili z tego, że Resovia ustawiła się w niskiej obronie. Tak ją stłamsili, że cudem było tylko jednobramkowe prowadzenie do przerwy. Sprawę dokończyli jednak w drugiej połowie. Andrzej Banaś

Trener Radosław Sobolewski przed meczem bardzo odważnie powiedział, że jeśli jego zespół udowodnił, że potrafi wygrywać z rywalami, którzy preferują otwarty futbol, to teraz pokaże również, że nie warto przy Reymonta wstawiać autobusu do bramki. I rzeczywiście, Wisła przygotowała się na taki scenariusz meczu, w którym trzeba było kruszyć mur. W swoich atakach nie była jednowymiarowa. Jeśli niektórzy nabijali się w mediach społecznościowych przed meczem zakładając sondy, ile to dośrodkowań będzie wykonywała „Biała Gwiazda” - w domyśle chyba chodziło o to, że nieskutecznych - to tym razem zobaczyli drużynę, która potrafi atakować nie tylko skrzydłami, ale też np. oddawać groźne strzały z dystansu, przebijać się mądrymi akcjami środkiem boiska. Wisła w tym meczu strzelała bramki w różny sposób i udowodniła, że wachlarz rozwiązań w ofensywie ma dość szeroki. Andrzej Banaś

Jeśli jeszcze niedawno były narzekania na skuteczność Wisły, czyli raczej jej brak, to dwa ostatnie mecze przynajmniej na razie zamknęły temat. Dziesięć goli w dwóch spotkaniach, drugie tyle dobrych okazji na gole. No nie ma się do czego przyczepić i tyle. Wisła po prostu kreuje mnóstwo sytuacji i nie ma cienia przypadku w tym, że jest na dzisiaj najskuteczniejszym zespołem w I lidze. A jeśli ktoś powie, że to tylko mecze z drużynami z dołu tabeli, to przypominamy, że nie było to takie proste jeszcze niedawno w starciach ze Stalą Rzeszów czy Chrobrym Głogów. Warto zatem docenić poprawę. Andrzej Banaś

O tym, że w Wiśle Kraków jest duża konkurencja w środku pola, wiadomo. Tutaj rzeczywiście na pozycje „sześć”, „osiem” trener Radosław Sobolewski ma z kogo wybierać. Na ten moment jednak zdecydowanym numerem jeden stał się Marc Carbo. To piłkarz trochę z innej bajki niż I liga. I to w dużym stopniu dzięki niemu Wisła wygląda dzisiaj tak, jak wygląda. Andrzej Banaś

Nic tak nie buduje drużyny jak dobre wyniki. Kolejne zwycięstwa powodować będą, że ci piłkarze będą prezentować luz, efektowne akcje. Tak jak przy w miarę szybkim prowadzeniu 1:0 w meczu z Resovią. Był rozmach, były techniczne sztuczki. Piłkarze Wisły mają umiejętności. Wreszcie zostają one uwolnione, a drużyna zaczyna grać na miarę potencjału. Czy to stała tendencja, przekonamy się niebawem. Andrzej Banaś

Wiele razy były zastrzeżenia do prowadzenia meczu przez Radosława Sobolewskiego, jego zmian. Tym razem zmiennicy przynieśli trenerowi Wisły i drużynie z ul. Reymonta dwa gole (Sobczak, Villar) i asystę (Talar). Trudno w takim razie nie docenić roli zmienników i prowadzenia meczu przez szkoleniowca „Białej Gwiazdy”. Andrzej Banaś

Przez zdecydowaną większość meczu Wisła miała inicjatywę. Co jednak istotne, gdy w tym spotkaniu nadeszły problemy w postaci gola na 2:1 dla Resovii, drużyna nie spanikowała. Szybko opanował sytuację, strzeliła trzecią bramkę i zamknęła sprawę. Jeszcze niedawno nie byłoby to naszym zdaniem takie oczywiste. To też świadczy o tym, że ten zespół dojrzewa. Andrzej Banaś

Licząc z Pucharem Polski Wisła Kraków w piątek wieczorem nie przegrała ósmego meczu z rzędu. To już poważna seria. To już jest seria, która pozwala drużynie nabrać pewności siebie, co zresztą podkreślają też sami piłkarze. Andrzej Banaś

Wisła pokonała Resovię 4:1, a kolejkę wcześniej wygrała ze Zniczem Pruszków 6:2. I to pierwszy przypadek w sezonie, gdy krakowianie wygrali dwa razy z rzędu. Czy stać ich będzie na przedłużenie tej serii? Zobaczymy, choć teraz przed wiślakami dwa mecze z zespołami, które w tym sezonie przeżywają spore problemy. Najpierw wyjazd do Podbeskidzia Bielsko-Biała, a następnie potyczka u siebie z Zagłębiem Sosnowiec. Andrzej Banas

Na koniec ciekawostka. Na meczu z Resovią obecny był Bogusław Cupiał. Były właściciel Wisły z czasów jej wielkiej świetności przyniósł najwyraźniej szczęście „Białej Gwieździe”, skoro tak jak za jego lat krakowianie rozbili rywala. Wojciech Matusik
- Żony i dziewczyny Hiszpanów z Wisły Kraków na prywatnych zdjęciach piłkarzy
- Nowe wyceny piłkarzy Wisły. Sprawdź, ile jest warta drużyna po letnich transferach
- Wisła Kraków. Transfery byłych piłkarzy Wisły. Lato 2023
- Nowa wycena Cracovii z Kamilem Glikiem. Sprawdź, jaka jest wartość piłkarzy "Pasów"
- Nowy piłkarz Wisły Kraków na prywatnych zdjęciach. Hiszpan stał się podporą drużyny
- Hiszpańska ofensywa w Wiśle! Piłkarze "Białej Gwiazdy" na prywatnych zdjęciach

Wideo