Spis treści
Porozumienie w tej sprawie osiągnięto podczas spotkania rosyjskiego dyktatora z premierem Armenii Nikolem Paszynianem.
Na służbie pozostanie rosyjska straż graniczna
Na prośbę władz armeńskich rosyjscy funkcjonariusze straży granicznej pozostaną jednak na granicy Armenii z Turcją i Iranem.
Armenia próbuje od kilku miesięcy nawiązać bliższe relacje z Zachodem w obliczu napięć ze swoją tradycyjną sojuszniczką, Rosją. Erywań w szczególności zarzuca Moskwie brak wsparcia w konfrontacji z Azerbejdżanem, w tym podczas ofensywy tego państwa na separatystyczny, zamieszkany przez Ormian Górski Karabach jesienią 2023 roku. Rosyjskie oddziały rozjemcze zachowały bierność w tym konflikcie, który zakończył się zwycięstwem Baku, likwidacją niezależności Górskiego Karabachu i ucieczką ludności ormiańskiej.
Jedną z oznak ochłodzenia relacji między Erywaniem i Moskwą było zamrożenie przez Armenię udziału w kontrolowanej przez Rosję Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) w lutym br.
Armenia będzie się ubiegać o członkostwo w UE?
W marcu szef armeńskiego MSZ Ararat Mirzojan ogłosił, że władze kraju "rozważają" możliwość ubiegania się o członkostwo w Unii Europejskiej, a sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg odwiedził Armenię po raz pierwszy od początku swojej kadencji na stanowisku szefa Sojuszu, trwającej od 2014 roku. Wówczas Stoltenberg pozytywnie zareagował na zmiany w polityce zagranicznej Armenii, szczególnie na intensyfikację relacji ze Stanami Zjednoczonymi oraz innymi krajami Zachodu.
– Wspieramy waszą suwerenność i integralność terytorialną – oświadczył szef NATO w rozmowie z premierem Armenii.
Stoltenberg dodatkowo podkreślił, że omówił z premierem Armenii konieczność utrzymania stabilności na obszarze Kaukazu Południowego.
– Armenia i Azerbejdżan mają teraz szansę na osiągnięcie trwałego pokoju po latach konfliktu. Dlatego wzywam oba kraje do osiągnięcia porozumienia, które utoruje drogę do normalizacji stosunków i trwałego pokoju dla waszych narodów – powiedział sekretarz generalny NATO.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl
Źródło:
