Wnuczka Nelsona Mandeli: czas powiedzieć prawdę o Meghan i Harrym. Gorzkie słowa o rodzinie królewskiej

Aleksandra Jaros
Aleksandra Jaros
Wnuczka Nelsona Mandeli: czas powiedzieć prawdę o Meghan i Harrym. Gorzkie słowa o rodzinie królewskiej
Wnuczka Nelsona Mandeli: czas powiedzieć prawdę o Meghan i Harrym. Gorzkie słowa o rodzinie królewskiej AP/EAST NEWS
W ostatnich tygodniach media rozpisywały się na temat Meghan Markle twierdząc, że jej wypowiedzi oburzają samą wnuczkę Nelsona Mandeli. Według prasy, Ndileka Mandela miała nawet oskarżyć Susexów o kradzież poprzez wykorzystywanie nazwiska jej dziadka do zarobienia milionów. Po serii obraźliwych artykułów w kierunku Meghan i Harrey’ego, wnuczka legendy RPA postanowiła stanąć w ich obronie, nie oszczędzając przy tym brytyjskiej rodziny królewskiej.

Wnuczka Mandeli staje w obronie Harry’ego i Meghan

W ostatnich tygodniach media krytykowały Meghan Markle, która w dokumencie Netflixa miała porównać radość na ulicach RPA z jej ślubu z Harrym, do radości jaka panowała w tym kraju po wyjściu Nelsona Mandeli z więzienia. Prasa jednogłośnie twierdziła, że oburzyło to samą wnuczkę legendy RPA, która miała oskarżyć Sussexów o wykorzystywanie nazwiska jej dziadka do zarobienia milionów. Ta postanowiła jasno dać do zrozumienia, kto kłamie i po czyjej jest stronie.

W brytyjskim dzienniku „The independent” ukazał się felieton Ndileki Mandeli, w którym wyraża ona swoje poparcie dla Meghan i Harry’ego, a treści publikowane na ich temat w prasie określa jako „fałszywe”.

„Kiedy ostatnio ludzie oskarżyli mnie o krytykowanie księcia Harry'ego i Meghan Markle za żerowanie na nazwisku mojego dziadka, byłam zszokowana. To było fałszywe. Nigdy nie oskarżyłam Harry'ego i Meghan. Zostałam błędnie zacytowana, co doprowadziło do ogólnoświatowych wiadomości, wykorzystujących moje nazwisko – oraz imię mojego dziadka, nieżyjącego już działacza przeciw apartheidowi (...) – do obrania za cel kolorowej kobiety”. - czytamy.

„Cieszę się, że Harry i Meghan czerpią ze spuścizny mojego dziadka”

Mandela stwierdziła, że ironią jest to, iż prasa oskarża Meghan i Harry’ego o wykorzystywanie nazwiska jej dziadka w celach komercyjnych, podczas gdy tak naprawdę robią to ich krytycy, rozpowszechniający podobne „kłamstwa”.

„W rzeczywistości bardzo podziwiam księcia Harry'ego i Meghan Markle za ich odważne zaangażowanie w obronę osób mniej uprzywilejowanych – osób bezbronnych, kobiet i osób kolorowych. (…) Cieszę się, że Harry i Meghan czerpią ze spuścizny mojego dziadka dla swojego aktywizmu społecznego.” – podkreśliła Mandela.

Gorzkie słowa o brytyjskiej „instytucji rodziny królewskiej”

Wnuczka Mandeli stwierdziła też, że kłamstwa, które pojawiają się wokół Sussexów, są następstwem ich sprzeciwu wobec królewskiego status quo i ujawnieniem problemów, jakie panują w brytyjskiej rodzinie królewskiej.

„Wierzę, że dzieje się tak dlatego, że pomimo naszych prawdziwych zwycięstw nad apartheidem, kolonializmem i niewolnictwem – w pewnym sensie sposób myślenia stojący za tymi zbrodniami – żyje i ma się dobrze w niektórych z naszych najpotężniejszych instytucji (…) Gdyby mój dziadek żył dzisiaj, nie uważałby swojej walki za zakończoną. Nadal by walczył. ” – uderza Mandela.

Na koniec dodała, że Harry i Meghan, ujawniając niesmaczne realia brytyjskiej instytucji, która "pozostaje w sercu globalnych nierówności rasistowskich, poszerzają granice tego, o czym wolno mówić.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl