Wojciech Szczęsny przeszedł operację. Co ze złamanym nosem Polaka?
Polski bramkarz w pewnym momencie derbowej rywalizacji z Torino po jednej ze stykowych sytuacji zalał się krwią i przez kilka minut jego nos był opatrywany przez klubowych lekarzy. Golkiper Juventusu ostatecznie wrócił do rywalizacji i dograł ją do końca, ale nie obyło się bez zabiegu chirurgicznego złamanej kości nosowej.
Szczęsny w sobotę zaliczył czyste konto, lecz co z jego zdrowiem? Jak poinformowała "La Gazzetta dello Sport" po przejściu przez niego operacji wszystko wskazuje, że jego pauza będzie wynosić około 10 dni. Ma być gotowy na rewanżowe spotkanie półfinałowe Pucharu Włoch, które jest zaplanowane na 23 kwietnia.
Juventus poinformował w komunikacie, że bramkarza operował doktor Libero Tubino w obecności lekarza Marco Freschiego w szpitalu w Chivasso koło Turynu. - Zabieg udał się perfekcyjnie - zaznaczono.
Szczęsny jak superbohater. Też będzie w masce
Później popularny "Szczena" będzie mógł wrócić do gry tylko pod jednym warunkiem. Będzie musiał zakładać specjalnie przygotowaną maskę na takie urazy, o czym poinformował portal "Il Messaggero". Przypomnijmy, że w podobnej już jakiś czas występuje inny polski bramkarz - Kamil Grabara, czyli golkiper duńskiej Kopenhagi, z którą występował w fazie grupowej Ligi Mistrzów i odpadł dopiero w 1/8 finału z Manchesterem City.
Juventus po bezbramkowym remisie z Torino zajmuje trzecie miejsce ze stratą 19 punktów do liderującego Interu Mediolan. Najbliższy mecz - z Cagliari w piątek o godzinie 20:45.
Największe rozczarowania transferowe ostatnich lat. Niewypał...
