Wojciech Szczęsny: Parada w meczu Juventus - Napoli
Szczęsny jako jedyny Polak wybiegł w jedenastce Juventusu. Arkadiusz Milik przyglądał się wydarzeniom z perspektywy ławki. Gdy wybiła 39 minuta oklaskiwał rodaka razem z wszystkimi na stadionie. Interwencja była najwyższych lotów!
A było tak: Zieliński dośrodkował w pole karne z rzutu wolnego. Po drodze piłka na nieszczęście Juventusu odbiła się od Bremera, następnie od Federico Gattiego i spadła wprost pod nogi będącego w sytuacji sam na sam Giovanniego Di Lorenzo.
Prawy obrońca Napoli uderzył z lewej nogi. Kibice mistrzów Włoch widzieli już piłkę w siatce, ale na drodze wyrósł Szczęsny! Polak rzucając się w prawą stronę zdołał jakimś cudem odbić piłkę swoją lewą ręką! A koledzy z pola zablokowali potencjalne dobitki.
- Szczęsny niewiarygodnie wybronił Juventus. To jest mistrzowska interwencja - przyznał Mateusz Święcicki w Eleven Sports.
- Co za interwencja Wojtka. Wow! - dodawał siedzący obok niego Tomasz Zieliński.
Wojciech Szczęsny o krok od... wpadki. Uratował go spalony
Dzięki Szczęsnemu Juventus nie stracił bramki z Napoli przed przerwą. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 0:0. Odnotujmy, że w 28 minucie oko w oko z naszym rodakiem stanął także Chwicza Kwaracchelia. Gruzin jednak fatalnie spudłował, uderzając nad bramką. - Genialne zachowanie Szczęsnego. Momentalnie poszedł w ciemno, skrócił kąt - mówili w studiu eksperci Eleven Sports.
W meczu z Napoli Szczęsny wywalczył ósme czyste konto w trzynastym występie. Dotąd wpuścił tylko osiem bramek. Jego zespół wygrał 1:0 i przynajmniej na chwilę podmienił Inter Mediolan na pierwszym miejscu w tabeli Serie A.
Co ciekawe, w drugiej połowie przy prowadzeniu, Szczęsny popełnił fatalny błąd przy wybiciu piłki. Napoli trafiło do siatki, jednak bramkarza Juventusu uratował spalony w tej akcji.
LIGA WŁOSKA w GOL24
WAGs Legia Warszawa. Oto żony, narzeczone i dziewczyny piłkarzy
