Wojkowice: 2-letnie dziecko wypadło z okna na pierwszym piętrze. Zginęło. Było pod opieką ojca

Sauer
Tragedia w Wojkowicach: Do tragicznego zdarzenia doszło w piątek 24 sierpnia w Wojkowicach. 2-letnie dziecko wypadło przez okno z pierwszego piętra. Niestety, mimo usilnych prób reanimacji dziecko zmarło.
Tragedia w Wojkowicach: Do tragicznego zdarzenia doszło w piątek 24 sierpnia w Wojkowicach. 2-letnie dziecko wypadło przez okno z pierwszego piętra. Niestety, mimo usilnych prób reanimacji dziecko zmarło.
Tragedia w Wojkowicach: Do tragicznego zdarzenia doszło w piątek 24 sierpnia w Wojkowicach. 2-letnie dziecko wypadło przez okno z pierwszego piętra. Niestety, mimo usilnych prób reanimacji dziecko zmarło.

Dziecko wypadło z okna. Nie żyje

Do tragicznego wypadku doszło w Wojkowicach.

ZOBACZ ZDJĘCIA

Dziecko wypadło z okna na pierwszym piętrze wprost na beton.

- Na miejscu błyskawicznie pojawili się policjanci i karetka pogotowia. Niestety, mimo reanimacji dziecko zmarło. W tej chwili trwają czynności w tej sprawie - mówi sierż. sztab. Tomasz Mogielski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.

Jak udało nam się ustalić dziecko było pod opieką ojca i jego znajomej. Niestety wystarczyła chwila nieuwagi i dziecko prawdopodobnie wspięło się po kanapie na parapet.

Chłopiec był reanimowany przez ponad godzinę. Nie udało się go uratować.

Policjanci ustalają okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Sprawą zajmuje się także prokuratura.

- Na miejscu cały czas jest prokurator, który bada okoliczności tego zdarzenia. Na pewno zostanie zlecona sekcja zwłok dziecka. Jej wyniki powinny być znane w poniedziałek - tłumaczy prokurator rejonowa Monika Jankowska z Prokuratury Rejonowej w Będzinie

.

Dziecko wypadło z okna w Wojkowicach

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Polska ciemnota
Bo gdyby durne społeczeństwo nie wzywało pogotowia właśnie do takich meneli albo do kilkudniowego kataru to by szybciej przyjeżdżało. To nie załoga karetki decyduje dokąd się udaje tylko dyspozytor.
Ś
Świadek
Pogotowie błyskawicznie? 40 minut to błyskawicznie? Gdyby sie pospieszyli moze by uratowali to dziecko... A przyjechali sobie bez sygnału po 5 telefonach od ludzi. Do meneli ktorzy padaczki dostają przyjezdzaja po 7 minutach...
L
Lolek
dzielnica cudów w Wojkowicach?
Szkoda dziecka...
Wróć na i.pl Portal i.pl