W 43 dniu rosyjskiej inwazji na Ukrainę zespół BBC odwiedził wioskę Jahidne w obwodzie donieckim, która przez prawie miesiąc była okupowana przez rosyjskich żołnierzy. Świadkowie opowiedzieli o okrucieństwie Rosjan.
Z relacji świadków wynika, że kiedy Rosjanie weszli do wioski, zabrali mężczyzn, kobiety i dzieci z ich domów i trzymali ich w piwnicy miejscowej szkoły przez cztery tygodnie - około 130 osób stłoczono w pomieszczeniu o powierzchni około 65 m2.
"To było moje pół metra przestrzeni. Spałem na stojąco" – mówi Mykoła Klymchuk, który przeżył mękę. "Przywiązałem się do balustrady moim szalikiem, żeby się nie przewrócić. Spędziłem tak 25 nocy" – dodawał. Mykoła opowiadał, że w ogóle nie można się ruszać z obawy przed nadepnięciem na ludzi.
Kiedy ludzie umierali, ciał nie można było natychmiast usunąć. Rosyjscy żołnierze nie pozwoliliby na to codziennie. A ze względu na ciągłą walkę na zewnątrz – ostrzał moździerzowy, wybuchy i ostrzał – było też niebezpiecznie.
W ciągu miesiąca w zatłoczonej piwnicy miało umrzeć 12 osób.
