Jak powiedział Chłań, takie zadania przydzielono kadyrowcom około miesiąc temu, wraz z początkiem ukraińskiej kontrofensywy na Chersońszczyźnie.
– (Czeczeni) nie potrafią i nie chcą walczyć. Umieją tylko karać swoich ludzi, zabijać i plądrować. Właśnie dlatego są wykorzystywani w oddziałach zaporowych. (...) To powrót do przeszłości (czasów II wojny światowej), zresztą podobnie jak wszystko, co przynoszą ze sobą najeźdźcy – powiedział samorządowiec.
Wojna na Ukrainie. Kadyrowcy strzelają do swoich?
W jego ocenie oddelegowanie kadyrowców na odcinek krzyworoski wynika z faktu, że „morale wroga było tam wyjątkowo niskie już od początku wojny”.
– Okupantom korzystniej jest oddać się do ukraińskiej niewoli, niż wycofać, ponieważ mogą zostać zabici. Dlatego ci, którzy nie mają zamiaru walczyć, chowają się w opuszczonych domach (lub stają się jeńcami) – powiadomił Chłań.
Kim są kadyrowcy?
Tzw. kadyrowcy, czyli oddziały specjalne przywódcy Czeczenii (formalnie głowy republiki) Ramzana Kadyrowa, stanowią znaczącą część Gwardii Narodowej (Rosgwardii) – formacji utworzonej w 2016 roku na bazie Wojsk Wewnętrznych MSW Rosji i dowodzonej przez generała Wiktora Zołotowa, byłego szefa osobistej ochrony prezydenta Władimira Putina.
Od 24 lutego, czyli początku inwazji Rosji na Ukrainę, pojawiają się informacje o zbrodniach popełnianych przez kadyrowców, a także ich uprzywilejowanej pozycji w armii agresora, co ma prowadzić do konfliktów z innymi rosyjskimi jednostkami. Według licznych doniesień z frontu, oddziały Kadyrowa są również wykorzystywane do pacyfikacji ludności cywilnej.
Źródło:
