Wojna na Ukrainie. Poważne straty Rosjan i kluczowe walki o Izium

Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy rosyjska 200. Brygada Zmechanizowana Floty Północnej utraciła blisko 30 proc. personelu. Jedna batalionowa grupa taktyczna z tej brygady została zniszczona przez Ukraińców, a druga została wycofana w celu odzyskania zdolności bojowej do obwodu biełgorodzkiego. Z kolei 236. Brygada Artylerii z 20. Armii Ogólnowojskowej Zachodniego Okręgu Wojskowego straciła blisko 20 proc. żołnierzy i uzbrojenia. W rosyjskim Zachodnim Okręgu Wojskowym prowadzona jest skryta mobilizacja, a stany osobowe jednostek uzupełnia się kadrami wojskowych placówek oświatowych.

Jak informuje Ośrodek Studiów Wschodnich, w ostatniej dobie walk Siły Zbrojne Ukrainy wyparły nieprzyjaciela z trzech miejscowości w obwodzie chersońskim przy granicy z obwodem dniepropetrowskim, a także zestrzeliły osiem rakiet skrzydlatych. Lokalne administracje wojskowo-cywilne informują, że na wschodniej i południowej Ukrainie toczą się ciężkie walki, a Rosja zwiększyła intensywność uderzeń rakietowo-powietrznych na obiekty infrastruktury krytycznej. Trwa blokada, ostrzał i bombardowania Charkowa. Ostatniej nocy odnotowano tam 27 uderzeń, głównie na cele cywilne. Trwają również starcia na pograniczu obwodów charkowskiego i donieckiego, gdzie Ukraińcy odparli ostatnio rosyjski atak.

Ogółem w Donbasie zostało odpartych dziewięć rosyjskich ataków. Miejscowości, w których znajdują się pozycje ukraińskie, są nieprzerwanie ostrzeliwane i bombardowane. Na terenach walk doszło do katastrofy humanitarnej, gdyż nie ma możliwości ewakuacji pozostałych mieszkańców ani dostarczenia im pomocy. Sytuacja na południowo-wschodnim kierunku obrony armii ukraińskiej wskazuje, że skwapliwie korzysta ona z wycofania przeciwnika w obwodzie mikołajowskim i wchodzi z nim w kontakt ogniowy.

Z kolei w rejonie Kijowa, Czernihowa i Sum, gdzie według ukraińskiego wojska Rosjanie w ciągu ostatniego tygodnia pośpiesznie opuścili niemal wszystkie zajęte tam tereny, na budynki administracji powróciły flagi Ukrainy. Zostały one ponownie podniesione także na wielu przejściach granicznych z Białorusią i Rosją. Rosjanie zostawili za sobą masy zniszczonego sprzętu, zabitych żołnierzy, oraz zamordowanych ukraińskich cywilów. Wycofanie się rosyjskiego wojska i porzucenie znacznych obszarów oznacza, że prawdopodobnie w Moskwie pogodzono się już z tym, iż północy Ukrainy raczej nie uda się zdobyć.

Według ekspertów kluczowy obecnie jest rejon miasta Izium, położonego na brzegach rzeki Doniec, około 40-50 kilometrów na północ od Słowiańska i Kramatorska. Walki o liczące niegdyś 50 tysięcy mieszkańców miasto toczą się od początku marca. Na początku kwietnia Ukraińcy przyznali, że stracili resztę kontroli nad nim, a rosyjscy żołnierze zdołali ustanowić w pobliżu miasta kilka przepraw pontonowych na Dońcu. Dzięki nim próbują dotrzeć do miejscowości Barwenkowo około 25 kilometrów na południe. To ewidentna próba obejścia Słowiańska i Kramatorska od zachodu i odcięcia większości ukraińskich wojsk w Donbasie.