Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w środę, około godz. 6.30 niedaleko miejscowości Wojszki w kierunku drogi krajowej nr 19. Nasz Czytelnik przeżył chwile grozy, gdy jadący z naprzeciwka bus złapał pobocze. Jego kierowca odbił w lewo, ale z powodu dużej prędkości i lodu na drodze wpadł w poślizg i stracił panowanie nad autem. Próbował jeszcze kontrować w prawo, dzięki czemu nie zderzył się czołowo z naszym Czytelnikiem, który również w ostatniej chwili zjechał na prawo. Auta minęły się o centymetry. Niestety kierowca białego busa nie wyprowadził już auta z poślizgu i wpadł do rowu.
W busie, jak się okazało, podróżowało sześć osób - mówi Artur Kaczurak, autor nagrania. - Kierowcę udało się wydostać po rozbiciu przedniej szyby. Chciałbym podziękować innym kierowcom, którzy również zatrzymali się, aby udzielić pomocy poszkodowanym. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało.
Dodaje, że szosa na Bielsk Podlaski była dobrze utrzymana, a śnieg rozjeżdżony. Jednak po wjechaniu na boczną drogę w stronę Wojszek warunki były zupełnie inne. Na jezdni był lód. Według policji przyczyną wypadku było niedostosowanie przez kierowcę renault prędkości do warunków panujących na drodze.
