Pożar wybuchł w stropie, między drugim piętrem, a dachem budynku - To tak zwany pożar ukryty. Wyjątkowo trudny do ugaszenia. Do tego mieliśmy informację, że na terenie budynku mogą znajdować się osoby bezdomne - opowiadali nam strażacy. Akcję utrudniał dym, w którym tonęła cała okolica.
Pożar wybuchł przed godz. 21. - Pożar jest wciąż bardzo mocno rozwinięty. Z dachu budynku wydobywają się płomienie - opowiadali nam strażacy jeszcze przed północą.
Zobacz koniecznie
Akcja ratownicza skończyła się dopiero około 2 w nocy. Dopiero wtedy strażacy mogli dokładnie przeszukać cały budynek i upewnić się, że w środku nikt nie zginął. Na szczęście nikogo nie znaleziono - w pożarze nikt nie został poszkodowany.
W sumie w akcji wzięło udział siedem zastępów straży.
Tragiczny pożar. Podpalił kamienicę, potem się powiesił
