Ukarani kierowcy wpadli podczas kontroli prowadzonej w październiku, ale dopiero teraz zakończyło się urzędowe postępowanie i zapadła decyzja o karach. Chodzi o pracowników firmy Uber, której auta można zamawiać przez aplikację mobilną zainstalowaną na smartfonach.
- Kontrole wykazały wykonywanie przewozów osób bez zarejestrowanej działalności gospodarczej oraz bez wymaganej licencji na transport osób – wyjaśnia Daniel Woźniak, naczelnik Wydziału Inspekcji Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego we Wrocławiu..
Naczelnik tłumaczy, że kierowcy świadczący usługi bez licencji oraz wymaganych w tej branży badań lekarskich i psychologicznych narażają pasażerów na ryzyko. Kiedy klient wsiada do samochodu z kierowcą, który nie ma uprawień, musi liczyć się z tym, że podczas przejazdu nie jest objęty ubezpieczeniem, ponieważ auto nie jest zgłoszone jako narzędzie do wykonywania zarejestrowanej działalności gospodarczej. Cała odpowiedzialność spoczywa w takim przypadku na kierowcy, co może znacznie utrudnić uzyskanie odszkodowania w razie wypadku.
Inspektorat sprawdził kierowców Ubera na wniosek pasażerów korporacji oferujących legalne przewozy taksówkami oraz wrocławskich urzędników. Daniel Woźniak zapewnia, że takie kontrole we Wrocławiu na pewno będą się powtarzały. Przyłapani bez licencji taksówkarze będą musieli liczyć się karami finansowymi.